Email to najpopularniejszy sposób komunikacji w sieci – wg raportu Customers 2020 przygotowanego przez firmę Walker, odpowiada za 77% komunikacji. Wraz z gwałtownym wzrostem ilości korespondencji przesyłanej za pomocą elektronicznej poczty coraz trudniej jest użytkownikom przetwarzać wiadomości przychodzące i sprawnie odpowiadać. Gigant IT – Google opracował więc rozwiązanie, które poprzez wykorzystanie technologii machine learning pomaga 1,4 mld użytkownikom zaoszczędzić czas i energię.
Oprogramowanie Google studiuje miliardy e-maili użytkowników posługujących się Gmailem, a następnie wykorzystuje oprogramowanie do sugerowania odpowiedzi przygotowanej na podstawie tej bazy danych. Zgodnie z The Wall Street Journal już 10% odpowiedzi generowanych jest za pomocą funkcji inteligentnej odpowiedzi.
Opcja nazwana “smart reply” (inteligentna odpowiedź) wykorzystuje uczenie maszynowe, aby uzyskać lepsze odpowiedzi, im częściej korzysta się z tej funkcji. Według Google wstępne badanie obejmujące kilka milionów par e-mail-odpowiedź wykazało, że ~25% odpowiedzi składa się z 20 lub mniej słów. Stąd w laboratoriach giganta z Mountain View postawiono pytanie: czy możemy pomóc użytkownikom w komponowaniu tych krótkich wiadomości? Mówiąc dokładniej, czy byłoby możliwe zaproponowanie krótkich odpowiedzi, do których stworzenia wystarczy jedno kliknięcie?
Samo AI potrzebuje jednak danych, dzięki którym może rozwijać swoje umiejętności poprzez algorytmy uczenia maszynowego. Jak bardzo zyska na znaczeniu w ciągu najbliższych lat? Z raportu OnAudinece.com wynika, że jeszcze w tym roku globalny rynek danych osiągnie wartość 26 mld, co oznacza wzrost na poziomie 26,6% rdr.
„Zebrane informacje trzeba uporządkować, w tym celu stosujemy algorytmy sztucznej inteligencji, które pełnią funkcję filtra. W zależności od efektu, jakiego oczekujemy, możemy ustawić odpowiednie parametry i w oparciu o to AI będzie poszukiwać interesujących z naszego punktu widzenia informacji” – opisuje Piotr Prajsnar, CEO Cloud Technologies, do której należy jedna z największych na świecie hurtowni anonimowych danych o zainteresowaniach użytkowników Internetu.
Wiele firm zaczyna wdrażać systemy oparte na sztucznej inteligencji. Według niedawnej ankiety Gartnera dotyczącej ponad 3000 dyrektorów ds. IT, 21% zakomunikowało, że już pilotują inicjatywy w zakresie sztucznej inteligencji lub mają plany związane z jej wdrożeniem w perspektywie krótkoterminowej. Kolejne 25% stwierdziło, że ma plany średnio i długoterminowe. AI stało się więc nie tyle czasową modą, ile fundamentem działalności firm, które chcą odnieść sukces komercyjny.
Pozwól, że ja dokończę…
Google pracuje również nad funkcją Smart Compose, która będzie mogła kończyć zdania użytkownika już podczas pisania. Będzie to domyślna funkcja dla wszystkich użytkowników Gmaila do końca września, zapowiedział dyrektor ds. zarządzania produktami w Google, Ajit Varma.
“Do niedawna algorytmy uczenia maszynowego i Big Data były atrybutami nowoczesnego marketingu. Jednak rosnące wykorzystanie “Inteligentnej odpowiedzi” pokazuje, że sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe odgrywają coraz większą rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu – zarówno zawodowo jak i prywatnie. Potwierdzają to statystyki IDC – według prognozy, światowe wydatki na sztuczną inteligencję do 2022 wzrosną 3-krotnie i osiągną wartość ponad 77 mld USD” – komentuje Rafał Szychowski, CEO agencji OAN.
To nie koniec niespodzianek, jakie szykuje “wujek Google” jak zwykli pieszczotliwie nazywać korporację Amerykanie. W drugiej połowie zeszłego roku zaprezentowano asystenta głosowego
dla biznesu, opartego o autorską technologię o wdzięcznej nazwie – Duplex. System ten korzysta z Big Data i technologii AI. Dziś możliwości technologii Google Duplex są do tego stopnia rozbudowane, że AI może wykonać za nas telefon do restauracji, by zarezerwować stolik dla grupy znajomych.
Jest w stanie negocjować godzinę pojawienia się w lokalu oraz wykazuje typowo ludzkie wady, np. wprowadzając pauzy, przerywniki i uroczo się jąkając. Zachowanie wirtualnego asystenta jest do tego stopnia naturalne, że na początku rozmowy ma on obowiązek poinformować swojego rozmówcę, że jest wyłącznie – sztuczną inteligencją.
Drastyczna zmiana
Dziś podstawowym środkiem dialogu pomiędzy biznesem a otoczeniem jest e-mail, który odpowiada za 77% realizowanej komunikacji. Następnie z niewielką stratą za kontakt odpowiada telefon 76% oraz kolejno komunikacja realizowana osobiście – 58% i poprzez stronę firmową – 42%.
Jednak nadchodzące zmiany w demografii internautów, przyniosą rewolucje w wymiarze komunikacji na linii nadawca -> otoczenie. Według raportu Customers 2020 przygotowanego przez firmę Walker, nastąpi przetasowanie w zakresie głównych platform wymiany informacji dla biznesu w 2020. Prognozy zakładają, że główne formy dialogu, będą prezentować się następująco:
● internetowa społeczność 68%,
● social media 65%,
● strona firmowa 61%,
● e-mail dopiero 4 miejsce z 58%.
Czy wobec tego trud włożony w opracowanie algorytmu, który metodą prób i błędów uczy się tak długo, aż osiągnie satysfakcjonujący poziom, pójdzie na darmo? Oczywiście, że nie – podobno Google już pracuje nad rozszerzeniem inteligentnej odpowiedzi na różne aplikacje do czatu, w tym Slack, WhatsApp, Facebook Messenger i bezpośrednie wiadomości na Twitterze.