Adam Kiciński, prezes CD Projekt, o wnioskach z rozwoju gry Gwint i koncepcji Game-as-a-Service.
1.
Nasz pierwszy podstawowy wniosek jest taki, że podchodzić do gier online trzeba kompletnie inaczej. Wiedzieliśmy to, ale wiedza to jedno a doświadczenie tego to zupełnie coś innego. Cały proces produkcyjny, całe DNA tych procesów musi być zupełnie inne.
My w Gwincie przez długi czas działaliśmy w pewnym sensie analogicznie do naszego corowego biznesu. Dowoziliśmy duże milestone’y dużym wysiłkiem. W grach online trzeba działać bardziej jak działa GOG czy wydawnictwa internetowe. Trzeba cały czas w pełnej gotowości, dzień po dniu, robić rzeczy które są zaplanowane, mieć gotowe rzeczy na przyszłość i ten stan osiągnęliśmy w ubiegłym roku.
Dopiero od pewnego czasu produkcyjnie, organizacyjnie działa to tak jak byśmy chcieli – rzeczy się ukazują jak miały, wszystko jest dowiezione, jest jakość, wysokie oceny. I to wszystko wynika ze zmiany organicznej. My się tego uczyliśmy i w końcu dopracowaliśmy się takiej metodologii która nam pozwala realizować serwis, a nie stricte projekt deweloperski.
2.
Drugi wniosek jest taki że jeszcze więcej uwagi trzeba przykładać do mechaniki monetyzacyjnej. Nie chodzi o to żeby bardziej wyciskać graczy. Nigdy nie chcemy tego robić tylko bardzo dobrze powpinać mechanizmy monetyzacyjne w cały koncept gry.
3.
Trzeci wniosek jest taki żeby nie startować z projektem za wcześnie. Jednak może warto doprowadzić od bardziej zaawansowanej fazy.