Piotr Kawecki, prezes ITBoom, w komentarzu o 5 trendach po 2 miesiącach od wprowadzenia restrykcji i lockdownu w Polsce.
Po ponad 60 dniach zaawansowanej izolacji społecznej oraz szeregu transformacji gospodarczych mających na celu ograniczenie kontaktów międzyludzkich, można zaobserwować istotne zmiany w sektorze IT.
Będą one na tyle znaczące dla całej gospodarki, że można pokusić się o stwierdzenie, że są pierwszymi krokami w całkowicie nowej rzeczywistości gospodarczej.
Po pierwsze chmura, wdrożenia i inwestycje w IT
Ostatnie tygodnie to wzmożona i można powiedzieć, niekiedy błyskawiczna, implementacja rozwiązań chmurowych w polskich przedsiębiorstwach. Pomimo, że w większości wdrożenia obejmują obsługę pracy zdalnej, zarządzanie i raportowanie, transmisje spotkań online czy współdzielenie plików w pracy biurowej, to przyspieszyły także decyzje o uruchomieniu procedur i rozpoczęciu większych inwestycji. Widzimy więcej zapytań czy rozstrzygnięć przetargów w obszarze bardziej złożonych implementacji IT opartych o technologie czołowych dostawców, jak i te robione na zamówienie.
Bezsprzecznie chmura będzie hitem najbliższych miesięcy, także po ustaniu pandemii.
Po drugie sprzęt mobilny
Praktycznie każdy dostawca oferujący rozwiązania mobilne takie jak laptopy, notebooki, tablety lub inne urządzenia peryferyjne odczuł duży wzrost sprzedaży w ostatnich miesiącach.
Te często dwucyfrowe dynamiki, sięgające nawet 40-60% w wolumenie, były spowodowane niemal natychmiastową koniecznością wysłania praktycznie większości pracowników do pracy zdalnej – domowej.
Wobec powyższego zaistniała potrzeba wyposażenia ludzi w odpowiedni sprzęt umożliwiający pracę zdalną. Ruch w tym sektorze generował nie tylko sektor publiczny, ale także prywatny.
Firmy w Polsce, niezależnie od skali działania, po prostu rzuciły się do zakupów.
Po trzecie – zmiany linii rządowego podejścia do chmury
Na przełomie kwietnia i maja Rząd RP podjął decyzję o znacznym skróceniu procedur związanych z postępowaniami przetargowymi w obszarze chmury publicznej. Decyzja ta została podjęta na bazie obserwacji panującej sytuacji i prostego wniosku – bez chmury lockdown i praca zdalna byłaby niemożliwa.
Postępowania przetargowe ruszyły z tzw. „kopyta” i już dzisiaj widzimy, że wielu dostawców rozwiązań ma spory impuls do rozwoju. Decyzja rządzących jest jednym z pierwszych „zielonych świateł” dla chmury, które może przełożyć się pozytywnie na postęp jej wdrożenia w następnych obszarach.
To sygnał nie tylko dla sektora publicznego – jeśli Państwo się nie boi chmury, biznes też nie powinien. Można więc sądzić, że za tymi decyzjami pójdą kolejne, tym razem w sektorze prywatnym.
Po czwarte – Microsoft z mega inwestycją
Ponad 4 mld PLN – tyle zainwestuje w Polsce Microsoft. Cała inwestycja ma być podzielona na trzy części. Główny kręgosłup przedsięwzięcia stanowi wybudowanie infrastruktury do centrum danych.
Microsoft przeznaczy także pieniądze na dwa inne rodzaje działań: podnoszenie kompetencji cyfrowych w branży IT oraz adopcję chmury. W tym pierwszym przypadku będą to m.in. serie szkoleń dla programistów, inżynierów, architektów oraz programy certyfikacji. Z edukacji ma skorzystać ponad 150 tys. pracowników i studentów w całej Polsce.
W dziedzinie chmury program będzie wspierał podmioty, które w niedługim czasie muszą lub po prostu chcą same przenieść swoją działalność do cloud’a. To największa tego rodzaju inwestycja technologiczna w Polsce. Taki impuls był nam niezwykle potrzebny i niewątpliwie przełoży się na dynamiczny wzrost krajowego rynku IT.
Wszyscy liczymy na to, że ceny usług w chmurze w najbliższej przyszłości będą znacząco spadać. Staną się tym samym bardziej przystępne i pomogą przebudować biznes w nowej rzeczywistości w Polsce.
Po piąte – kupujemy w internecie przez e-commerce
Trudno się dziwić wzrostowi zakupów robionych w internecie przez Polaków. Skoro nie mogliśmy kupować w tradycyjnych sklepach trzeba było się skupić na transakcjach online. W przypadku rozwiązań dedykowanych konsumentom ten trend zaczął się już sporo lat temu.
Teraz nabrał po prostu jeszcze dodatkowego tempa. Oprócz rozwiązań dla standardowego konsumenta w świecie online pojawiła się jeszcze jedna tendencja. W czasie panującej pandemii sporo firm przeniosło swoją sprzedaż B2B również do modelu online. Wielu spośród, jeszcze do niedawna sceptycznych, Klientów biznesowych postawiło na sprzedaż, zarzadzanie tym procesem oraz prowadzenie relacji posprzedażowych w modelu e-commerce.
Dużo rozwiązań dedykowanych tym procesom istniało już przed pandemią, ale prawdziwe zainteresowanie wielu branż wdrożeniami i uruchomieniem platform sprzedaży online odczuliśmy w ostatnich dwóch miesiącach. Krótko mówiąc, każdy przedsiębiorca chce zabezpieczyć się na wypadek podobnych sytuacji w przyszłości.
To co teraz obserwujemy to długo wyczekiwana zmiana mentalności i mocne nastawienie proaktywne do wdrożeń IT w Polsce.