Koronawirus nie uderzy w cyfrową transformację z taką siłą jak w gospodarkę.
Według IDC tempo digitalizacji będzie niższe niż w 2019 roku, ale pozostanie dwucyfrowe. Żaden z badanych obszarów nie zanotuje ujemnego tempa wzrostu. Mało tego, łączna wartość nakładów na cyfryzację biznesu będzie o 0,1 bln dolarów większa niż ubiegłym roku.
W ciągu ostatnich 10 lat wiele napisano o cyfrowej transformacji, która mogła być biznesowym słowem dekady. Ten często używany termin jest trochę mylący:
„Mówiąc o cyfrowej transformacji, opisuje się ją w taki sposób, jakby miała ona punkt końcowy, a to błędne podejście. W rzeczywistości digitalizacja jest procesem ciągłym. – komentuje Michał Górecko, Dyrektor Pionu Sprzedaży w BPSC, którego zdaniem koronawirus zweryfikował procesy digitalizacyjne w wielu obszarach.
Jak wyjaśnia ekspert ze śląskiej spółki IT, im wyższy poziom ucyfrowienia organizacji, tym łatwiej było jej dostosowywać się do nowych warunków:
„Wiele firm wdrożyło cyfrowe strategie i technologie, każda z nich chciała usprawnić procesy i podnieść produktywność. Jednak tylko tam, gdzie zmiana przebiegła sprawnie i została wdrożona odpowiednio wcześnie i we właściwej skali, widoczne były efekty – zwinność oraz elastyczność operacyjna. – tłumaczy Michał Górecko, któremu wtóruje Craig Simpson z IDC:
„Cyfrowa transformacja ma zasadnicze znaczenie dla strategicznych inicjatyw biznesowych. – zauważa starszy kierownik ds. Badań w IDC i dodaje: „W porównaniu z naszymi prognozami sprzed COVID-19, roczne tempo wzrostu wydatków na digitalizację spadło, ale o zaledwie kilka punktów procentowych. – kończy Simpson.
COVID-19 jak cyfrowy wehikuł
W ubiegłym roku globalne wydatki na cyfrową transformację wyniosły prawie 1,2 bln dolarów. Było to możliwe, ponieważ tempo, w jakim rosła wartość projektów cyfrowych wyniosło prawie 18%.
„Ubiegły rok był dobry dla rynku. O czym najlepiej świadczą wyniki finansowe wielu graczy w sektorze IT – zauważa Michał Górecko z BPSC.
W 2019 roku katowicka spółka zanotowała dynamikę przychodów na poziomie niemal 20%. Czy tak będzie również w tym roku? Eksperci uważają, że tempo inwestycji w technologie i usługi umożliwiające cyfrową transformację – w zależności od sektora – wyniosą od kilku do kilkunastu procent.
Wydatki na digitalizację mają być wyższe niż przed rokiem i prawdopodobnie zamkną się w kwocie 1,3 bln dolarów, prognozuje IDC. Czy możliwe jest, że tempo przekroczy magiczną granicę 10%? Ekspert z BPSC uważa, że jest to możliwe. Jak tłumaczy, dobra sytuacja na rynku nieco zamazuje obraz, dopiero spowolnienie pozwala spojrzeć krytycznie na firmę i zachodzące w niej procesy.
„Dobra koniunktura sprzyja konsumpcji jej owoców. Jednak gdy widmo spowolnienia zaczyna zaglądać firmom w oczy, zaczynają one zwracać większą uwagę na koszty. Nagle okazuje się, że dodatkowy procent marży ma duże znaczenie. Dlatego biznes będzie szukał wsparcia w technologii i uciekał pod skrzydła cyfrowej transformacji – podsumowuje Michał Górecko.
Co ciekawe, mimo że Europa wyda mniej na cyfrową transformację niż USA, które będą globalnym liderem, to w naszej części świata dynamika wzrostu będzie wyższa niż za Atlantykiem. Prognozowane na 2020 rok przez IDC tempo ma wynieść 12,8%. Tylko Chiny (13,6%) pobiją Europejczyków.
Drobna korekta
Taki wniosek nasuwa się po szczegółowej analizie danych IDC. Tylko w przypadku dwóch na pięć analizowanych sektorów wzrost nie przekroczy 10%. Digitalizacja w sektorze publicznym odnotuje najmniejszy spadek wydatków o 4,3 punktu procentowego.
Pomimo wolniejszego wzrostu niż prognozowano w styczniu, tempo na poziomie 13,8% i tak prezentuje się imponująco. Bardzo podobnie będzie w branżach finansowej i infrastrukturalnej. W pierwszej wydatki będą o 13,4% większe niż w 2019 roku, a w drugiej o 11,2%. Różnica w odniesieniu do styczniowych prognoz wyniesie odpowiednio 6,5 p.p. i 3,6 p.p.
Logistyka i usługi z nią powiązane oraz sektor wytwórczy, będą miały najniższe tempo inwestycji w cyfrową transformację. W logistyce wydatki wrosną o 9,8%, a w przemyśle o 8%. Jak ocenia ekspert z BPSC to, że wydatki spadną, było naturalne i należało się tego spodziewać.
„W pierwszej części roku każdy z rynków stracił przynajmniej miesiąc normalnego funkcjonowania. Firmy wstrzymały wiele procesów i siłą rzeczy zgubionego czasu nie da się nadrobić. Kolejne miesiące powinny być już lepsze. – komentuje Górecko i mówi:
„Pandemia dobitnie pokazała, jak ważna jest digitalizacja. Ten rok nie będzie miarodajny, ale w przeciągu kolejnych lat możemy spodziewać się, że cyfrowa transformacja przyspieszy. Być może biznes potrzebował namacalnych dowodów, że inwestycja w IT się opłaca i nie jest to tylko marketingowy slogan.