Holenderska firma Adyen zapewnia infrastrukturę łączącą przedsiębiorstwa bezpośrednio z głównymi systemami i metodami płatności preferowanymi przez konsumentów na całym świecie. Ingo Uytdehaage, CFO Adyen w rozmowie z ISBtech skomentował stan rynku e – commerce w naszym kraju oraz zdradził kilka szczegółów dotyczących działalności firmy na naszym rodzimym rynku.
Jaki jest stan polskiego rynku e-commerce?
Widzimy Polskę jako bardzo aktywny rynek handlu elektronicznego. Jest to jeden z powodów, dla których zdecydowaliśmy się otworzyć swoje nowe biuro właśnie w Polsce. Myślę, że otwartość na wachlarz metod płatności jest w Polsce wybitnie wysoka i dlatego zdecydowaliśmy się tu zaistnieć. Według naszych danych e – commerce w Polsce ekspresyjnie się rozrasta, co tylko stanowi dodatkowy argument za tym, aby na stałe wprowadzić tu naszą firmę.
Jak oceniacie swoją dotychczasową obecność tutaj?
Jesteśmy nowi, dopiero się pojawiliśmy, ale zawsze wchodzimy na rynek z planem długoterminowym – dlatego współpracę z polskimi partnerami i akceptantami podjęliśmy na długo przed oficjalnym dołączeniem do polskiej sceny. Co ważne poszerzając ekspansję w nowym kraju należy wprowadzić do zespołu lokalnych specjalistów. Zadbaliśmy o to. Będziemy rozbudowywać grono pracowników – to kwestia czasu i to raczej projekt na kolejne miesiące, czy nawet lata. 1,5 miesiąca od wejścia na rynek to zdecydowanie za mało czasu, aby rzetelnie ocenić swoją działalność, jednak na ten moment jesteśmy bardzo zadowoleni z poczynionych inwestycji.
Czy polski rynek różni się bardzo w porównaniu do innych krajów?
Oczywiście, ale głównie z uwagi na preferencje konsumentów dotyczące wybranych metod płatności. Dlatego właśnie oferujemy najpopularniejsze lokalne metody płatności w naszym portfolio. Wierzymy, że nie należy odcinać wszystkiego, co jest aktualnie na rynkach. Jako międzynarodowa firma, nauczyliśmy się przez lata działalności, że jeśli naprawdę chcesz odnieść sukces na jakimś rynku, musisz go rozumieć, musisz się na nim aktywnie prezentować, musisz komunikować się lokalnym językiem i rozumieć miejscowe zwyczaje oraz potrzeby.
Czy polski rynek jest odpowiednio przygotowany na oferowane przez Was rozwiązania technologiczne?
Tak, zdecydowanie. Wierzymy, że polski rynek jest rozwinięty technologicznie i skoncentrowany na dalszym wdrażaniu innowacyjnych procesów. Wszystko działa w stopniu, który umożliwi nam prężne wzmacnianie naszej działalności.
Swoją działalność rozpoczęliście po najtrudniejszym momencie epidemii. Czy były jakieś plany wcześniejszego wejścia na polski rynek? Czy epidemia wpłynęła na Waszą strategięe biznesowąe na polskim rynku?
Odpowiedź brzmi nie. Jako firma mamy zaplanowaną strategię, weryfikujemy na które rynki korzystnie w danym momencie wejść i robimy to rok do roku. Zobaczyliśmy okazyjne dla nas przesłanki do pojawienia się w Polsce w tym roku i tak też zrobiliśmy. Nawet w obliczu pandemii staramy się kontynuować nasze plany, ponieważ nie widzimy powodu, żeby zatrzymać je na obecnym etapie realizowanych działań finansowo – prawnych.
Czy możesz mi powiedzieć, jakie są dalsze plany rozwoju Adyen w Polsce?
To co chcemy zrobić, to udostępnić polskim partnerom najlepsze dostępne rozwiązania płatnicze. W tym samym czasie chcielibyśmy sprawić, aby lokalnie Polski rynek miał optymalnie tak spójną sieć płatniczą, jak tylko to możliwe. Obecnie koncentrujemy się na tym, aby znaleźć właściwych partnerów biznesowych. Porozumieliśmy się między innymi z Blikiem, co stanowi idealny przykład lokalnego partnerstwa. Na ten moment więcej nie możemy zdradzić.