Branża pożyczkowa jeszcze w 2019 roku, czyli w okresie poprzedzającym pandemię, była w bardzo dobrej kondycji. Instytucje pozabankowe nie mogły narzekać na brak klientów, którzy decydowali się na wysokie wolumeny, korzystając między innymi z nowych rozwiązań, usług czy produktów. Kryzys wymusił jednak adaptację oferty do nowej rzeczywistości. Wygrały te firmy, które potrafiły przekształcić swoją dotychczasową strukturę, zainwestować w technologie oraz zautomatyzować kluczowe procesy.
Negatywne skutki pandemii dotknęły cały sektor pożyczkowy. Do tej pory, rynek był stosunkowo szeroki, natomiast nagły odpływ konsumentów wymusił na firmach dostosowanie się do nowych realiów.
„W głównej mierze postawiliśmy na płatności odroczone. Udało nam się wewnętrznie wydzielić mikrozespoły ekspertów w swoich dziedzinach, odpowiedzialnych za poszczególne gałęzie biznesu. Trzy najbardziej newralgiczne miesiące wykorzystaliśmy na wdrożenie nowych produktów, wpisujących się w potrzeby nowoczesnych konsumentów, których nawyki są determinowane między innymi przez pandemię” – mówi Paweł Maciszewski, architekt rozwiązań IT w AIQLabs, właściciela marki „Kupuj Teraz – zapłać później”.
Tendencje oraz nawyki zakupowe na przestrzeni ostatnich miesięcy uległy diametralnym zmianom. Beneficjentem wspomnianych zmian okazał się sektor e-commerce, ponieważ obecność społeczeństwa koncentruje się przede wszystkim w Internecie. Co za tym idzie, sam biznes również przeniósł się do Internetu.
ZOBACZ TAKŻE: AIQLabs rozwija markę odroczonych płatności
„Dostrzegamy, że odroczone płatności szybko znajdą zastosowanie wśród wszystkich osób, które realizują zakupy online, ale nie chcą za nie płacić od razu. Korzystając z oferty, klient może odroczyć płatność nawet do 45 dni. Udostępniamy kanał płatności internetowych z naciskiem na sklepy korzystające z e-commerce, a także wydajemy wirtualną kartę płatniczą, zrealizowaną przy współpracy z Mastercard, z limitem do 5 000 zł, do wykorzystania na zakupy w Internecie lub podpinając pod płatności Google Pay i Apple Pay. Trzecim produktem, który uzupełnia całość, są odroczone płatności w kanale tradycyjnym. Już wkrótce w niektórych sklepach nie będzie trzeba stać w kolejce, aby uzyskać kredyt, ale w ciągu zaledwie kilku minut nabyć wybrany produkt za pomocą aplikacji” – dodaje Paweł Maciszewski.
Część firm pożyczkowych, funkcjonujących w tradycyjnym kanale sprzedaży, w czasach lockdownu właściwie nie mogło udzielać pożyczek. Dane wskazują, że Polacy zadłużają się ostrożniej. Jak wynika z analizy Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego, firmy pożyczkowe udzieliły w sierpniu br. o 24% mniej pożyczek na łączną kwotę o 38% niższą niż rok temu. Liczba aktywnych firm pożyczkowych w sierpniu – takich, które udzieliły choć jednej pożyczki – według danych CRIF wyniosła 36. Jest to o 28% mniej aktywnych podmiotów w branży niż w analogicznym okresie rok wcześniej.