11 bit studios – notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych polskie studio game developerskie – udostępniło podsumowanie dotychczasowych wyników finansowych z roku 2020. Grzegorz Miechowski, prezes zarządu studia, oprócz skomentowania osiągnięć finansowych zdradził kilka szczegółów dotyczących najbliższej przyszłości studia.
Plany na przyszłość
W kolejnych kwartałach 11 bit studios S.A. chce się skupić na rozbudowie portfela gier własnych i z wydawnictwa. Grzegorz Miechowski deklaruje, że tempo tych prac, mimo że pandemia COVID- 19 nie ułatwia pozyskiwania nowych pracowników, przede wszystkim spoza Polski, jest satysfakcjonujące.
„Nie zmienia to jednak faktu, że fani nowych produkcji z naszej stajni czyli „Projektu 8” oraz projektów „Dolly” i „Eleanor”, muszą uzbroić się w cierpliwość czekając na pierwsze premiery” – przyznaje prezes 11 bit studios S.A.
Prezes zarządu 11 bit zapowiada, że w 2021 roku spółka zamierza rozpocząć komunikację marketingową wybranych nowych produkcji i dalej zwiększać zatrudnienie.
„Historycznie rekordowe zasoby gotówkowe spółki, mimo prowadzonych z rozmachem inwestycji, dają nam duży komfort w planowaniu długoterminowych, strategicznych ruchów. Ich horyzont wykracza zdecydowanie dalej niż tylko na najbliższe kwartały. Liczymy, że w niedalekim czasie będzie mogli powiedzieć nieco więcej na ten temat oraz, że nasze pomysły spotkają się z pozytywnym przyjęciem akcjonariuszy i inwestorów”
– podsumowuje Miechowski.
Wyniki finansowe za QIII 2020
Blisko 68,16 mln PLN przychodów ze sprzedaży, 32,12 mln PLN zysku netto i 116 mln zł
aktywów finansowych – to wyniki 11 bit studios za I-III kwartał 2020 roku. Są lepsze niż spółka zakładała w budżecie na cały ten rok.
Wakacyjny kwartał, sezonowo najsłabszy w branży growej, był bardzo dobry dla 11 bit studios. W tym okresie spółka zanotowała prawie 18 mln zł przychodów ze sprzedaży, 8,73 mln zł zysku operacyjnego i 7,11 mln zł zysku netto. Narastająco, po dziewięciu miesiącach, przychody sięgały już prawie 68,16 mln zł, EBIT wynosił 35,11 mln zł a czysty zarobek 32,12 mln zł. Było to odpowiednio: 37,9 proc., 198,8 proc. i 277,5 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2019 roku.
„Nigdy w blisko 11-letniej historii Spółki nie mieliśmy tak mocnych pierwszych dziewięciu
miesięcy roku. Nawet dwa lata temu gdy debiutowały „Frostpunk” i „Moonlighter” – przyznaje Grzegorz Miechowski, prezes zarządu 11 bit studios.
Zwraca uwagę, że jednym z czynników mających pozytywny wpływ na skokową poprawę rentowności Spółki jest zmiana prezentacji ulgi IP Box. Pozytywny wpływ tego zdarzenia na wynik netto 11 bit studios po trzech kwartałach 2020 roku to 4,45 mln zł.
Miechowski podkreśla równocześnie, że kierowana przez niego spółka kolejny kwartał z rzędu zwiększyła posiadane zasoby pieniężne. Na koniec września wartość aktywów finansowych przekraczała 116 mln zł i była o 16 proc. większa niż na początku bieżącego roku. W tym samym czasie zobowiązania 11 bit studios, których gros stanowi długoterminowy kredyt inwestycyjny z grudnia 2018 roku na zakup biurowca w Warszawie (obecnej siedziby spółki), zmalały o 21,2 proc., do 28,31 mln zł.
Rekordowe rezultaty finansowe 11 bit studios za pierwsze dziewięć miesięcy 2020 roku
to efekt skutecznej monetyzacji całego portfolio gier własnych, przede wszystkim „Frostpunka” i dodatków do tej gry, jak i tytułów z wydawnictwa 11 bit publishing.
„Tylko do końca września przeszło 20 proc. posiadaczy „Frostpunka” zdecydowało się nabyć płatne DLC do „Frostpunka” co jest wskaźnikiem daleko przekraczającym średnie rynkowe” – oświadcza prezes 11 bit studios.
Istotnym uzupełnieniem wyników 11 bit studios za I-III kwartał 2020 roku były też tytuły z wydawnictwa. W tym czasie przychody ze sprzedaży „Moonlightera”, „Children of Morta” oraz pozostałych produkcji odpowiadały za ok. 28 proc. przychodów spółki ogółem.
„Jesteśmy przekonani, że w przypadku obu wymienionych tytułów jesteśmy dalecy od wyczerpania możliwości zarabiania na ich sprzedaży. Podobnie ma się rzecz z monetyzacją tytułów własnych, przede wszystkim „Frostpunka”, który dzięki odpowiednim działaniom promocyjno-marketingowym czy też premierze w wersji na urządzenia mobilne, jeszcze przez długi czas stanowił będzie liczące się źródło naszych przychodów” – komentuje Miechowski.