Pandemia COVID-19 pochłonęła już ponad 1,5 miliona ofiar. W szczytowym dniu listopada odnotowano ponad 640 tysięcy nowych zakażeń. Służby zdrowia na całym świecie pracują pod niewiarygodnym obciążeniem. Brakuje łóżek w szpitalach, respiratorów, nawet zwykłych masek ochronnych. Dlatego Zortrax, wykorzystując technologię druku 3D, stworzył funkcjonalną linię produkcyjną zdolną wytwarzać około 6 milionów 240 tysięcy masek ochronnych rocznie. Maski są przekazywane szpitalom, domom opieki i innym instytucjom walczącym z pandemią.
Wiosną, w trakcie pierwszej fali pandemii, Zortrax wykorzystywał pracującą w swojej siedzibie farmę drukarek 3D do produkcji przyłbic. Firma wykorzystywała do tego ponad 150 drukarek 3D. Wtedy jednak w Polsce notowano dziennie najwyżej kilkaset nowych zakażeń. W trakcie drugiej fali, która nadeszła jesienią, pandemia nabrała niespotykanego wcześniej tempa. Biorąc pod uwagę zgłoszenia pracowników szpitali i wolontariuszy, doszliśmy do wniosku, że niezbędna stała się każda możliwa pomoc. Z powodu ogromnej skali, trudno było odpowiedzieć na te potrzeby posługując się wyłącznie drukiem 3D.
Pracujący w Zortrax inżynierowie postanowili zatem pozyskać proste, standardowe maszyny do produkcji masek ochronnych, które następnie miały być połączone w jedną, funkcjonalną linię. Aby ten miejscami niekompletny sprzęt zaczął działać, wykorzystali drukarki 3D do wykonania wszystkich brakujących części. Dzięki technologiom szybkiego prototypowania, uruchomienie linii zajęło niespełna półtora miesiąca.
– Druk 3D to doskonała technologia reagowania kryzysowego. Kiedy wiosną zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej przekroczyło możliwości tradycyjnych fabryk, drukarki były w stanie natychmiast ruszyć z ich produkcją. Teraz, kiedy skala zapotrzebowania jest jeszcze większa, mogliśmy szybko skonstruować pełnowymiarową linię produkcyjną pozyskując maszyny, które bez wsparcia drukarek byłyby bezużyteczne. Wykonanie lub zamówienie wszystkich brakujących części zajęłoby co najmniej kilka miesięcy. Wykorzystując druk 3D i inżynierię odwrotną, mogliśmy zoptymalizować ustawienia i uruchomić te maszyny w rekordowo krótkim czasie – mówi Rafał Tomasiak, CEO i współzałożyciel Zortrax.
Pracująca w Zortrax linia produkcyjna składa się z dwóch modułów. Pierwszy zajmuje się składaniem trzech tkanin w trójwarstwowy materiał, z którego wykonane są maski. Na tym etapie w materiał wszywane są też druty, które służą do regulacji stopnia przylegania maski do twarzy. W ostatnim kroku specjalne urządzenie tnie materiał na odcinki odpowiadające indywidualnym maskom.
Drugi moduł odbiera wyprodukowane w pierwszym module maski i za pomocą zgrzewania przytwierdza do nich sznurki mocujące maseczki do twarzy. Inżynierom Zortrax udało się tak zsynchronizować wszystkie urządzenia, aby umożliwić produkcję około dwóch masek ochronnych na sekundę. W sumie, stworzona linia zawiera ponad setkę kluczowych komponentów, które powstały na wielkoformatowych drukarkach Zortrax M300 Plus oraz niezwykle precyzyjnych drukarkach Inkspire pracujących w technologii UV LCD.
Zortrax zachęca wszystkich użytkowników druku 3D do zaangażowania się w pomoc potrzebującym placówkom medycznym. Udostępnia też pliki .stl, zawierające projekty wszystkich drukowanych części wykorzystanych w obu modułach w linii produkcyjnej. Te modele nie są oczywiście uniwersalne, ale można je dowolnie modyfikować. Dzięki odpowiednim modyfikacjom mogą pomóc w przystosowaniu różnych przemysłowych urządzeń do produkcji środków ochrony osobistej.
Pierwsza partia 5 tysięcy wyprodukowanych przez Zortrax masek trafi do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie. Pracownicy szpitala mają następnie rozdysponować przekazane maski dalej m.in do Domu Pomocy Społecznej w Jonkowie i Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego.