Krakowska firma Sinterit wdrożyła na światowe rynki innowacyjną technologię spiekania laserowego (SLS) w druku 3D w kompaktowej formie.
Wykonane za pomocą polskiej drukarki 3D modele guzów zlokalizowanych w obrębie kości, stawów biodrowych, kolanowych czy kończyn górnych to tylko kilka z wielu wydrukowanych w 3D elementów. Dzięki temu ortopedzi z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie mogą dokładnie przygotowywać się do operacji.
„Pacjentami naszego szpitala są dzieci. Ma to bardzo duże znaczenie. Proszę sobie wyobrazić, że serce noworodka ma długość ok. 6 cm. Różnego rodzaju dysfunkcje występujące u dzieci mają mniejszy rozmiar, są mniej widoczne i dużo trudniejsze do zdiagnozowania niż u osób dorosłych. Oznacza to, że modele najmniejszych pacjentów są bardzo trudne do przygotowania. Jednak technologia druku 3D SLS wykorzystywana przez firmę Sinterit to umożliwia. Świadczy to przede wszystkim o jakości i dokładności wydruków 3D, które otrzymujemy. Druk 3D jest dla lekarzy bardzo cenną technologią. Dużo łatwiej zdiagnozować patologię występującą u dzieci dzięki wydrukowanym modelom” – tłumaczy dr Krzysztof Grandys, lekarz anestezjolog z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Wydruk 3D to przede wszystkim fizyczny obiekt, który można wziąć do ręki. Zyskują na tym rodzice małych pacjentów, dla których każda operacja to duży stres. Lekarze podkreślają, że dzięki temu mogą dokładnie zobrazować rodzicom przebieg operacji.
Przed każdą operacją lekarze mają wgląd do badań obrazowych wykonanych takimi metodami jak tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny. Jednak daje im to tylko obraz 2D. W tym wypadku wsparcie technologii druku 3D SLS jest nieocenione. Dzięki dostępowi do fizycznego wydruku 3D lekarze mogą dokładnie zaplanować linię cięcia co znacząco zmniejsza inwazyjność zabiegu.
„Jedną z najważniejszych zalet druku 3D w branży medycznej jest to, że pacjenta można zoperować dwa razy. Oznacza to, że najpierw można zoperować wydruk 3D na biurku, a dopiero później pacjenta na sali operacyjnej. Jest to ogromna oszczędność czasu. Zabiegi mogą zostać skrócone nawet o 50%. Zyskują wszyscy. Pacjenci, ponieważ im krótsza jest operacja, tym następuje mniejsza utrata krwi. Lekarze, ponieważ ze względu na dokładne przygotowanie mogą łatwiej podejmować decyzje w trakcie zabiegu. Szpitale, ponieważ pozwala to ograniczyć koszty bloku operacyjnego. Zrealizowaliśmy dziesiątki wydruków 3D dla szpitala w Prokocimiu a to oznacza, że ta technologia jest ogromnym wsparciem dla lekarzy podczas ich codziennej pracy” – mówi Paweł Ozga, kierujący laboratorium druku 3D przy Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie.
Wydruki 3D mogą zostać poddane obróbce mechanicznej. Oznacza to, że ortopedzi mogą przećwiczyć wykonanie zabiegu na fizycznym modelu, który w skali 1:1 odzwierciedla stan rzeczywisty części ciała pacjenta. Modele wykonywane w technologii SLS są trwałe i mogą zostać poddane obróbce mechanicznej.
Bardzo często wydruki 3D są dostępne także dla lekarzy do wglądu na sali podczas wykonywania zabiegu. Znajdują się poza polem operacyjnym, jednak ortopeda w każdej chwili może na nie zerknąć. Ma to szczególne znaczenie podczas wykonywania takich zabiegów jak artroskopia, kiedy lekarz może dokładnie zobaczyć, w którym znajduje się miejscu.
Miała miejsce sytuacja, w której plastycy podejmowali decyzję o rezygnacji z operacji dziecka, gdy otrzymali wydrukowane w 3D modele. Mimo tego, że zabieg był zaplanowany. Dzięki temu pacjent nie musiał być niepotrzebnie otwierany, bo lekarze na etapie planowania zdobyli wiedzę, że zabieg może zagrażać życiu. Inne może być wyobrażenie kształtu złamanej kości czy guza patrząc na płaski obraz tomografii, a zupełnie inne kiedy weźmie się ten element do ręki. Trzeba pamiętać o tym, że taki wydruk 3D nie może być jedynym źródłem do diagnostyki. Jednak może być wartością dodaną do obrazowania medycznego i ułatwiać pracę lekarzy. Z korzyścią dla najmłodszych pacjentów – tłumaczy Paweł Ozga, kierujący laboratorium druku 3D przy Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie.
Technologia druku 3D SLS polega na selektywnym laserowym spiekaniu proszków polimerowych. Wydruki 3D wykonane za pomocą SLS charakteryzują się wysoką dokładnością wymiarową oraz dużą wytrzymałością zastosowanego materiału.
„Współpraca z Uniwersyteckim Szpitalem Dziecięcym w Prokocimiu pokazuje, że technologia SLS potrafi pokryć mnóstwo potrzeb kliniki. Drukarki 3D SLS są najczęściej wykorzystywane do wykonywania wydruków 3D takich jak modele kostne czaszek, rąk, nóg, bioder, serc ponieważ wychodzą bardzo dokładnie i nie ma problemów z uzyskaniem ich dokładności wymiarowej. Wynika to z faktu, że technologia SLS nie wymaga stosowania struktur podporowych dla wykonywanych elementów. W związku z tym nie ma żadnego problemu wytworzyć złożone modele, które posiadają wolne przestrzenie. Dzisiaj drukarki 3D są w zasięgu ręki każdego szpitala – mówi Jarosław Pieniążek, kierownik działu marketingu z firmy Sinterit.
Sinterit jest pierwszą firmą na świecie, która stworzyła desktopową wersję najbardziej zaawansowanych drukarek 3D działających w technologii SLS (selective laser sintering – selektywnego spiekania laserem). Misją firmy jest wspieranie innowacyjności i kreatywności inżynierów, badaczy, programistów, naukowców oraz wizjonerów. System stworzony przez Sinterit obecny jest na ponad czterdziestu rynkach na całym świecie.