Wysoki poziom restrykcyjności polskich przepisów dotyczących działalności kasyn online jest jedną z przyczyn popularności szarej strefy hazardu online, wynika z raportu EY o szarej strefie na rynku hazardowym online w Polsce na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie.
„EY opracował raport, w którym oszacował wielkość szarej strefy w sektorze gier hazardowych online. Wynika z niego, że w 2020 roku obroty realizowane przez nielegalnych operatorów wyniosły aż 12,6 mld, co stanowiło 46,7% całego rynku online. Jedną z przyczyn tej sytuacji – obok wysokich obciążeń fiskalnych operatorów z licencją Ministra Finansów – jest wysoki poziom restrykcyjności polskich przepisów dotyczących działalności kasyn online. Jest on bowiem jednym z najwyższych w Unii Europejskiej” – czytamy w komunikacie.
„Wyniki oszacowanego przez EY modelu ekonometrycznego wskazują, że wzrost efektywnej stawki podatkowej na rynku hazardowym o 1 pkt proc. prowadzi do spadku wartości przychodów netto (przychody ze sprzedaży po odjęciu wygranych) operatorów legalnych na rynku online o 1,24%. Tym samym ma to wpływ na wzrost szarej strefy. Raport EY nie pozostawia złudzeń, że restrykcyjne zapisy polskiej ustawy o grach hazardowych zwiększają atrakcyjność oferty nielegalnych operatorów. W szczególności, dotyczy to monopolizacji państwa w wybranych segmentach rynku hazardowego online. Warto wspomnieć, że ma to wymierny efekt w postaci utraconych wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku od gier” – powiedziała prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie Katarzyna Mikołajczyk (na zdjęciu), cytowana w komunikacie.
Kluczowym czynnikiem rozwoju działalności w szarej strefie na rynku hazardowym online są regulacje uniemożliwiające świadczenie tego typu usług przez legalne podmioty. W krajach UE charakteryzujących się większymi barierami wejścia na rynek, przeciętnie wyższy jest też udział nielegalnych operatorów w internetowym rynku kasyn online. Analiza ekonometryczna EY potwierdziła, że zwiększanie barier wejścia na rynek hazardowy online prowadzi do spadku przychodów netto (przychodów ze sprzedaży po odjęciu wygranych) legalnych operatorów działających na tym rynku, podano także.
„W Polsce część gier hazardowych jest całkowicie zakazana, np. turnieje pokera online, lub objęta jest monopolem państwa, np. kasyno online. Tym samym, ważną przewagę konkurencyjną operatorów działających w szarej strefie stanowi umożliwianie konsumentom udziału w grach, które są niedostępne na rynku oficjalnym, bo licencjonowani operatorzy nie mogą ich świadczyć” – czytamy dalej.
W ujęciu przychodów netto, zdefiniowanych jako różnica między przychodami operatorów ze sprzedaży gier hazardowych i wypłaconymi wygranymi 1 , EY oszacował szarą strefę na poziomie 1,1 mld zł, co odpowiadało 34,5% wartości przychodów netto na całym rynku hazardu online w Polsce w 2020 r., zaznaczono w informacji.
„Działalność nielegalnych operatorów przełożyła się na łączne straty dla budżetu państwa z tytułu podatku od gier w wysokości ponad 2 mld zł w okresie 2016-2020. Jedną z przyczyn jest sposób opodatkowania licencjonowanych operatorów. Z raportu EY wynika, że w Polsce średnia efektywna stawka opodatkowania w latach 2010-2019 wyniosła około 33%, co stanowi jedną z najwyższych wartości spośród krajów UE” – podkreślono w informacji.
Zależność między efektywną stawką podatków od gier hazardowych a wartością przychodów netto legalnych operatorów gier hazardowych pokazuje, że w krajach o wyższej efektywnej stawce opodatkowania przychody licencjonowanych podmiotów są przeciętnie niższe, stwierdzono jednocześnie.
Jeszcze w 2016 roku szara strefa gier hazardowych online odpowiadała za 76,5% obrotów na rynku. Przez kolejne lata procentowy udział szarej strefy spadał, by w 2020 roku osiągnąć poziom 46,7%. Co jednak istotne, w ujęciu nominalnym szara strefa nieprzerwanie rośnie od 2016 roku, gdy obroty wyniosły 3,5 mld zł, a w 2020 roku aż 12,6 mld zł. Powyższego trendu wzrostowego nie zmieniła nawet nowelizacja UGH, która zaczęła obowiązywać od 2017 roku. Oznacza to, że spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku gier hazardowych wynika nie z ograniczania działalności prowadzonej przez nielegalne podmioty, ale z dynamicznego rozwoju rynku legalnego, do którego w ostatnich latach przyczyniły się m.in. korzystne zmiany w polskim prawie. Nie powstrzymały one jednak równoczesnego wzrostu szarej strefy, stwierdzono w informacji.
„Nasz model ekonometryczny wskazuje, że w państwach o mniej restrykcyjnych przepisach legalni operatorzy hazardowi online uzyskują wyższe przychody netto niż w krajach, gdzie przepisy są bardziej restrykcyjne. Wyniki naszej analizy potwierdzają równocześnie, że zarówno obwarowania prawne wpływające na dostęp do legalnie świadczonych usług, jak i wysokość efektywnej stawki opodatkowania są istotnymi determinantami wielkości szarej strefy w segmencie online branży hazardowej – dodała prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie.
Eksperci EY szacują, że w 2020 roku wielkość obrotów w szarej strefie wyniosła 12,6 mld zł, co stanowi 46,7% rynku gier hazardowych online. Oznacza to, że 14,4 mld zł obrotu wygenerowała legalna część branży. Legalne podmioty na stacjonarnym rynku hazardowym osiągnęły obroty na poziomie 11,7 mld zł. Wartość obrotów na całym rynku hazardowym online w Polsce osiągnęła prawie 40 mld zł, wymieniono także.
„Występowanie szarej strefy niesie ze sobą istotne konsekwencje gospodarcze oraz społeczne. Mogą one objawiać się m.in. gorszą sytuacją sektora finansów publicznych, zaburzaniem konkurencji na rynku, mniejszą ilością lub niższą jakością dóbr publicznych oraz osłabieniem wzrostu gospodarczego. Na rynku gier hazardowych online szara strefa odnosi się do gier i zakładów organizowanych bez wymaganych zezwoleń. Brak rejestracji tych transakcji przez nielegalnych operatorów pozwala im uniknąć opodatkowania i w ten sposób uzyskać korzyści finansowe, ze szkodą dla sektora finansów publicznych oraz legalnie działających podmiotów, które są narażone na nieuczciwą konkurencję.
Raport EY o szarej strefie na rynku hazardowym online w Polsce powstał na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie. Analiza została przeprowadzona przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY, który posiada unikatowe doświadczenie w badaniu zjawiska szarej strefy, zarówno na poziomie całej gospodarki, jak i poszczególnych branż. Zespół ten zrealizował w tym obszarze kilkadziesiąt badań dla ok. 40 krajów na świecie.