Na rynku płatności odroczonych zdominowanym przez fintechy wiele się dzieje. Eksperci przewidują dalszy wzrost płatności odroczonych (BNPL, czyli buy now, pay later). W ramach raportu „The Global Payments Report” Worldpay zawarł prognozę, zgodnie z którą globalny udział BNPL w płatnościach w e-commerce do 2024 r. wzrośnie dwukrotnie do 4,2 proc. Przewidywania dla Europy zakładają, że w tym samym czasie udział odroczonych płatności w e-commerce wzrośnie z poziomu 7,4 proc. do 13,6 proc.
Sprzedawcy, pragnąc sprostać nowym trendom w płatnościach coraz częściej wprowadzają opcję BNPL w kanałach online, jak i offline. Przeważnie klienci zyskują odroczenie terminu płatności za dokonane zakupy (zwykle na 30-45 dni) lub możliwość rozłożenia płatności na raty. Trend ten dostrzegają inwestorzy, których kapitał trafia do fintechów oferujących płatności odroczone, co umożliwia im skalowanie działalności.
Na wzrost płatności odroczonych składa się wiele czynników. Pandemia była katalizatorem, dzięki któremu klienci zwrócili się ku zakupom online. Wiele firm doceniło w tym trudnym czasie kanał sprzedaży online, co przełożyło się na dokonanie w nim inwestycji, tak by konkurować całą ścieżką zakupową, również na etapie płatności. Klienci, którzy skorzystali z opcji odroczonych płatności w sklepach internetowych, pragną mieć podobną możliwość, robiąc zakupy w sklepach stacjonarnych. Napędza to trend udostępniania rozwiązania BNPL również w kanale offline, zgodnie ze strategią omnichannel. Istotny był także rozwój technologii, dzięki któremu usługi BNPL mogą być świadczone w sposób bezpieczny dla szerokiego grona odbiorców. Nie bez znaczenia są zmiany nawyków klientów, którzy chętniej skłaniają się ku alternatywnym formom płatności, dostrzegając zalety takie jak wygoda i transparentność. Należy też docenić rolę fintechów (takich jak Revo Technologies działające na rynku BNPL pod marką konsumencką Mokka), które rozwijały swoje produkty BNPL biorąc pod uwagę preferencje konsumentów, jak i oczekiwania merchantów. – komentuje Marek Biernacki, CEO Revo Technologies Polska.
Partnerstwo Amazona z Affirm
Płatności odroczone od Affirm w ramach programu pilotażowego stają się dostępne dla wybranych amerykańskich klientów Amazona. W przyszłości planowane jest wdrażanie rozwiązania dla szerszego grona konsumentów. Minimalna wartość zamówienia na platformie Amazon, do którego można będzie zastosować usługę od Affirm (w postaci rozłożenia na miesięczne raty) to 50 USD. Fintech poinformował, że klienci Amazona uzyskają finansowanie z niskim oprocentowaniem tj. z APR (amerykański odpowiednik RRSO) wynoszącym od 0% do 30%.
Dzięki partnerstwu klienci giganta e-commerce pragnący odroczyć zapłatę za zakupy zyskują wygodną alternatywę dla kart kredytowych. Affirm za sprawą tej współpracy umacnia swoją pozycję na rynku płatności odroczonych. Do tej pory fintech w swoim portfolio posiadał m.in. partnerstwa z siecią sklepów Walmart i Peloton. Analitycy dostrzegają potencjał Affirm do osiągnięcia zysków dzięki kolaboracji z Amazonem, którego przychody stale rosną napędzane wybieraniem przez klientów zakupów w formie online.
Marki takie jak Amazon przyciągają klientów, którzy chcą sprawdzonych rozwiązań. Oczekują uniwersalnych narzędzi jak aplikacja lub platforma, dzięki której mogą korzystać z odroczonych płatności w ulubionych sklepach. Giganci handlu zauważając to współpracują z fintechami, których rozwiązania zostały już przetestowane przez konsumentów, zyskały pewną rozpoznawalność i zaufanie. Dla mniejszych graczy liczy się również doradztwo, wsparcie techniczne i marketingowe, które często otrzymują nawiązując współpracę z fintechem oferującym odroczone płatności. Cel jest jednak dla wszystkich taki sam, czyli wzrost wartości sprzedaży i powracalności do sklepu, przy zapewnieniu jednocześnie łatwego i wygodnego procesu dla klienta. – komentuje Biernacki.
Inwestycje w fintechy
Rosnąca popularność opcji odroczonych płatności zachęca do inwestycji w fintechy świadczące usługi z tego zakresu. Europejski fintech Scalapay zaliczył kolejną udaną rundę inwestycyjną, pozyskując 155 mln USD, osiągając dzięki temu wycenę na poziomie 700 mln USD. W ostatnim czasie inwestorzy docenili również kolumbijski fintech Addi, który specjalizuje się w odroczonych płatnościach świadczonych w wybranych państwach Ameryki Południowej. Spółka w ubiegłej rundzie otrzymała 75 mln USD finansowania.
Dzięki pozyskiwanemu kapitałowi firmy oferujące usługi BNPL mogą skalować swoją działalność. Przekłada się to na większą dostępność odroczonych płatności w różnych punktach sprzedaży, co z pewnością umacnia trend wzrostu BNPL.
IKEA zainwestowała w startup Jifiti
Ingka Group, której marką jest IKEA, dokonała inwestycji 22,5 mln USD w Jifiti — startup zajmujący się oferowaniem odroczonych płatności. Szwedzki potentat meblowy celuje w udostępnianie płatności ratalnych zarówno w kanale online, jak i offline. Dzięki współpracy z izraelskim fintechem Jifiti, IKEA wspólnie z lokalnymi partnerami bankowymi oferuje finansowanie m.in. w Hiszpanii i Francji. Tamtejsi klienci IKEI mogą dokonać płatności typu BNPL korzystając z platformy Jifiti.
Płatności odroczone staną się standardem?
Początkowo odroczone płatności były postrzegane, jako nowinka płatnicza stanowiąca alternatywę dla kart kredytowych. Same płatności ratalne nie są niczym nowym, jednak zazwyczaj były one oferowane jedynie przy zakupach na większe kwoty np. przy płatnościach za meble, czy elektronikę. Płatności odroczone uprzednio kojarzono z płatnościami B2B, gdzie możliwość dokonania zapłaty w późniejszym terminie (poprzez faktury z odroczonym terminem płatności) jest w wybranych branżach dosyć powszechna.
Biorąc jednak pod uwagę ostatnie dane, można mówić o kształtującym się standardzie w zakresie udostępniania tej opcji płatności. W raporcie “North America Buy Now Pay Later Industry and Trends 2021” oszacowano, że już blisko 2/3 amerykańskich konsumentów będących w wieku 18-44 lat minimum raz robiąc zakupy skorzystało z usługi BNPL.
Istotny jest nie tylko wzrost ogólnego zainteresowania odroczonymi płatnościami, ale fakt, że klienci chętnie wracają do korzystania z tej opcji płatności. Zgodnie z badaniem The Strawhecker Group przeprowadzonym na amerykańskich konsumentach, 85% osób, które skorzystały z usługi BNPL, planuje kontynuowanie używania tej opcji w przyszłości.
Konkurencja dla kart kredytowych
Usługa typu BNPL coraz częściej jest przedstawiana jako realna konkurencja dla branży kart kredytowych, zwłaszcza że wielu młodych ludzi nie jest zainteresowanych kartami kredytowymi. Badanie przeprowadzone przez Bain & Company ukazuje, że rośnie liczba osób poniżej 25 roku życia, które nie korzystają z kart kredytowych. Obecnie w USA odsetek ten wynosi 22 proc. konsumentów, w ubiegłym roku było to 12 proc. Zdaniem ekspertów trend ten będzie postępował, obejmując również pozostałe rynki rozwinięte takie jak Polska. Czynnikiem wypierającym tradycyjne karty kredytowe jest zdaniem ekspertów rozwój technologii cyfrowych.
Popularność płatności odroczonych będzie wzrastać również w Polsce. Szczególnie zainteresowanie usługą BNPL mogą przejawiać przedstawiciele pokoleń Y i Z, którzy chcą płacić szybko, wygodnie, bez zbędnych formalności i zobowiązań, a z tym często nie kojarzy się uzyskanie karty kredytowej i płacenie za jej pomocą. Narzędziem, które pozwoli dotrzeć do młodszych grup klientów, w mojej opinii jest aplikacja mobilna. Myślę, że w związku z tym pojawią się w obszarze płatności odroczonych nowe podmioty, takie jak banki, czy firmy pożyczkowe, które będą chciały włączyć się do rywalizacji o rosnącą grupę klientów – kończy Biernacki.