SEG 2025

W Polsce legalne gry kasynowe online są urządzane wyłącznie przez państwowego monopolistę. Tymczasem aż 85% grających w kasynach internetowych korzysta z witryn należących do nielegalnych w Polsce operatorów.

Nie odprowadzają oni podatków i nie stosują się do krajowych przepisów prawa. Każdy gracz w Polsce średnio wydaje w nielegalnych serwisach gier kasynowych 228,16 zł miesięcznie. W skali rocznej oznacza to szarą strefę wyłącznie dla kasyn online w wysokości niemal 7,4 mld zł. Dla całej branży hazardowej online jest to ponad 11 mld zł. Z badania przeprowadzonego przez CXStreami wynika, że spośród 3,2 mln osób grających u nielegalnych operatorów 2,7 mln z nich korzysta z kasyna online, a 1,4 mln typuje u bukmacherów bez zezwolenia Ministra Finansów. Co więcej, niemal co trzecia osoba typująca zakłady bukmacherskie (30%) korzysta z nielegalnych operatorów. Większość jednak decyduje się obstawiać zarówno u licencjonowanych i nielicencjonowanych bukmacherów (94%).

Taki model widoczny jest ogólnie wśród graczy (korzystających z bukmacherów i kasyn online), którzy w znacznej mierze korzystają przemiennie z usług legalnych i nielegalnych operatorów oraz jednocześnie grają w kasynie online i typują u internetowych bukmacherów. Aż 44% graczy gra legalnie i nielegalnie, 43% wyłącznie legalnie, a 14% wyłącznie na nielegalnych serwisach.

„Polska branża gier hazardowych online od dawna mierzy się z problemem szarej strefy. Niedawno opublikowany raport EY odnoszący się do tej kwestii pokazał, że od 2016 roku obroty generowane przez nielegalne podmioty zwiększyły się przez 4 lata o 9 mld zł. To oznacza, że budżet państwa w tym czasie stracił 2 mld zł. Badanie populacyjne na polskich internautach pokazuje, że szczególnym problemem są gry kasynowe online, gdzie aż 85% grających korzysta z nielegalnych witryn. – mówi Katarzyna Mikołajczyk, prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie (na zdjęciu).

Tymczasem EY oszacował, że w Polsce w latach 2016-2020 obroty generowane przez nielegalną część rynku hazardowego online wzrosły z 3,5 mld zł do 12,6 mld. W tym czasie przełożyło się to na straty dla budżetu państwa w wysokości ponad 2 mld zł.
Jednymi z przyczyn sytuacji, w której zagraniczne podmioty bez zezwolenia osiągają wysokie obroty, jest zarówno otoczenie prawne, jak i system podatkowy. Z raportu EY wynika, że w Polsce średnia efektywna stawka opodatkowania w latach 2010-2019 wyniosła około 33% wartości przychodów netto, co stanowi jedną z najwyższych wartości spośród krajów UE. W samym 2020 r. stawka ta ukształtowała się w Polsce na jeszcze wyższym poziomie i wyniosła 38,5%. Ponadto polskie otoczenie prawne związane z kasynami online jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w UE.

Kluczowym czynnikiem rozwoju działalności w szarej strefie na rynku hazardowym online są regulacje uniemożliwiające świadczenie tego typu usług przez legalne podmioty. W krajach UE charakteryzujących się większymi barierami wejścia na rynek przeciętnie wyższy jest też udział nielegalnych operatorów w internetowym rynku kasyn online. Analiza ekonometryczna EY potwierdziła, że zwiększanie barier wejścia na rynek hazardowy online prowadzi do spadku przychodów netto legalnych operatorów działających na tym rynku. Dodatkowo zależność między efektywną stawką podatków od gier hazardowych a wartością przychodów netto legalnych operatorów gier hazardowych onlineii pokazuje, że w krajach o wyższej efektywnej stawce opodatkowania przychody licencjonowanych podmiotów są niższe. Wyniki oszacowanego przez EY modelu ekonometrycznego wskazują, że wzrost efektywnej stawki podatkowej na rynku hazardowym o 1 pkt proc. prowadzi do spadku wartości przychodów netto operatorów legalnych na rynku online o 1,24%. Tym samym ma to wpływ na wzrost szarej strefy.

Jeszcze w 2016 roku szara strefa gier hazardowych online odpowiadała za 76,5% obrotów na rynku. Przez kolejne lata procentowy udział szarej strefy spadał, by w 2020 roku osiągnąć poziom 46,7%. Co jednak istotne, w ujęciu nominalnym szara strefa nieprzerwanie rośnie od 2016 roku, gdy obroty wyniosły 3,5 mld zł, a w 2020 roku aż 12,6 mld zł. Tendencja wzrostowa dotyczy także oszacowanych w szarej strefie przychodów netto, zdefiniowanych jako różnica między przychodami operatorów ze sprzedaży gier hazardowych i wypłaconymi wygranymi.

W tym ujęciu EY oszacował szarą strefę w 2020 roku na poziomie 1,1 mld złotych, co odpowiadało 34,5 proc. wartości przychodów netto na całym rynku hazardu online w Polsce. Powyższego trendu nie zmieniła nawet nowelizacja UGH, która zaczęła obowiązywać od 2017 roku. Oznacza to, że spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku gier hazardowych wynika nie z ograniczania działalności prowadzonej przez nielegalne podmioty, ale z dynamicznego rozwoju rynku legalnego, do którego w ostatnich latach przyczyniły się m.in. korzystne zmiany w polskim prawie. Nie powstrzymały one jednak równoczesnego wzrostu szarej strefy.

Eksperci EY szacują, że w 2020 roku wartość obrotów w szarej strefie wyniosła 12,6 mld zł, co stanowi 46,7% rynku gier hazardowych online. Oznacza to, że 14,4 mld zł obrotu wygenerowała legalna część branży. Legalne podmioty na stacjonarnym rynku hazardowym osiągnęły obroty na poziomie 11,7 mld zł. Wartość obrotów na całym rynku hazardowym w Polsce osiągnęła zatem prawie 40 mld złiii.

W Polsce część gier hazardowych jest całkowicie zakazana, np. turnieje pokera online lub objęta jest monopolem państwa np. kasyno online. Tym samym, ważną przewagę konkurencyjną operatorów działających w szarej strefie stanowi umożliwianie konsumentom udziału w grach, które są niedostępne na rynku oficjalnym, bo licencjonowani operatorzy nie mogą ich świadczyć.

Występowanie szarej strefy niesie ze sobą istotne konsekwencje gospodarcze oraz społeczne. Mogą one objawiać się m.in. gorszą sytuacją sektora finansów publicznych, zaburzaniem konkurencji na rynku, mniejszą ilością lub niższą jakością dóbr publicznych oraz osłabieniem wzrostu gospodarczego. Na rynku gier hazardowych online szara strefa odnosi się do gier i zakładów organizowanych bez wymaganych zezwoleń. Brak rejestracji tych transakcji przez nielegalnych operatorów pozwala im uniknąć opodatkowania i w ten sposób uzyskać korzyści finansowe, ze szkodą dla sektora finansów publicznych oraz legalnie działających podmiotów, które są narażone na nieuczciwą konkurencję.
W debacie publicznej pojawiają się bardzo różne szacunki wielkości szarej strefy na rynku hazardowym online.

Niestety, najczęściej nie towarzyszą im szczegóły dotyczące zastosowanej metodyki lub zakresu wykorzystanych danych, co utrudnia dyskusję o faktycznej skali i ewolucji tego zjawiska oraz możliwości jego ograniczenia. Celem raportu jest przedstawienie wyników analizy rynku hazardowego online w Polsce. W jej ramach został zbudowany model ekonometryczny, który pozwolił na oszacowanie poziomu szarej strefy. Ponadto raport EY zawiera szacunki utraconych dochodów z podatku od gier z powodu występowania szarej strefyiv.

Raport EY o szarej strefie na rynku hazardowym online w Polsce powstał na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie. Analiza została przeprowadzona przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY, który posiada unikatowe doświadczenie w badaniu zjawiska szarej strefy, zarówno na poziomie całej gospodarki, jak i poszczególnych branż. Zespół ten zrealizował w tym obszarze kilkadziesiąt badań dla ok. 40 krajów na świecie.
Rynek zakładów wzajemnych w 2020 roku – wyliczenia GL na podstawie danych Ministerstwa Finansów

Największym bukmacherem w Polsce jest STS. Spółka kontroluje już 45,8% licencjonowanej części sektora. Bukmacher zanotował w zeszłym roku przychody na poziomie 3,319 mld zł. Drugim największym operatorem – z 2 mld zł przychodów – jest Fortuna. Firma kontroluje ok. 27,8% legalnej części rynku. Podium zamyka forBET z 6,6% udziałów w 2020 roku.

Kolejne legalne firmy bukmacherskie w zestawieniu to Betclic (4,2% udziałów), LV Bet (2,7%), Betfan (2,6%), Totolotek (2,3%), Totalbet (2,2%) i eToto (2%). Inni gracze zaś kontrolują pozostałe 3,7% rynku.

Legalni bukmacherzy płacą podatki w Polsce

Za 2020 rok do budżetu państwa z tytułu podatku od gier legalni bukmacherzy wpłacili kolejny rok z rzędu ponad 800 mln zł. Warto zwrócić przy tym uwagę, że kolejne setki milionów złotych z tytułu podatków omijają każdego roku budżet państwa. Powodem są firmy działające bez zezwolenia ministerstwa finansów. Tworzą szarą strefę stanowiącą kilkadziesiąt procent całego rynku bukmacherskiego.

W 2020 roku 19 firm bukmacherskich posiadających zezwolenie Ministra Finansów na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce wygenerowało obroty na poziomie ponad 7,2 mld zł.

epoint
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments