epoint

Proces digitalizacji w naszym życiu z pewnością przyspieszył okres pandemii, dzięki czemu w spektakularnym tempie rozrósł się rynek e-commerce – tylko w 2021 roku taki kod sprzedaży internetowej do PKD dopisało ponad 120 tysięcy firm. Polscy konsumenci korzystają z oferty e-sklepów dwa lub trzy razy w miesiącu (36%), niezależnie od miejsca zamieszkania. I nic się nie zmieniło mimo zniesienia restrykcji i powrotu do w pełni działających sklepów stacjonarnych.

Nauczyliśmy się robić zakupy on-line i zamawiamy tam w zasadzie wszystko – od ubrań i sprzętu AGD, przez kosmetyki, po chemię i zakupy spożywcze. Także polskie e-sklepy rozwinęły swoją działalność o zagraniczne rynki naszego regionu — Czechy, Rumunię, Węgry i Słowację, czyli kierunki, gdzie e-commerce bardzo szybko się rozwija, ale nie jest zdominowany przez wielkie korporacje.

Z raportu Gemius i Izby Gospodarki Elektronicznej „E-commerce w Polsce 2020” wynika, że zakupy online są obecnie domeną głównie osób w wieku 35-49 lat (32 proc. e-konsumentów). Za największą zaletę zakupów w sieci uważają oni możliwość całodobowego zamawiania towarów i usług – kryterium dostępności zostało wskazane aż przez 82 proc. badanych. Oprócz tego e-konsumenci chwalili także nieograniczony czas na poszukiwanie produktu i brak konieczności dojazdu do wybranego sklepu. 75 proc. respondentów jako zaletę wymieniło również korzystne ceny – atrakcyjniejsze niż w sklepach stacjonarnych.

Pick-up pointy zyskują na znaczeniu

Równie ciekawym kryterium okazała się metoda odbioru zamawianej przez konsumentów przesyłki. Możliwość skorzystania z ulubionej metody dostawy jest jednym z kluczowych czynników decydujących o wyborze danego sprzedawcy. 2021 był rokiem, w którym ponad połowa e-kupujących najchętniej odbierała swoje zakupy w automacie paczkowym. – podaje raport z cyklu Polaków Portfel Własny przez Santander Consumer Bank. Możliwość odbioru paczki z wolnostojącego urządzenia była preferowana przez 57 proc. badanych, zaś dostawę kurierem wybierało 39 proc. ankietowanych. Na trzecim miejscu znalazła się opcja odbioru przesyłki z punktu znajdującego się np. w okolicznym sklepie.

Wybór pick-up pointów przez konsumentów to naturalna kolej rzeczy przy tak szybkim tempie rozwoju rynku e-commerce. Dla klientów bardzo liczy się dziś oszczędność czasu podczas zakupów, dlatego chcą mieć możliwość szybkiego i wygodnego odbioru swojej paczki. Nikt z nas nie chce planować swojego popołudnia z myślą o oczekiwaniu na kuriera. Co ważne, wybór tej metody odbioru przesyłki staje się coraz popularniejszy nie tylko na naszym rodzimym rynku, ale również na zagranicznych. – mówi Justyna Andreas, Dyrektor Zarządzająca Packeta Poland.

Europejskie rynki

Ale nie tylko nasz rodzimy rynek jest dobrym miejscem do rozwijania e-biznesu. Jak pokazała pandemiczna rzeczywistość — przed polskimi e-sklepami otworzyły się również zagraniczne rynki, które stają się coraz bardziej popularne. Według ostatnich danych Eurostatu, do 2021 roku, rynki e-commerce naszego regionu (w tym przede wszystkim Czechy, Rumunia, Węgry i Słowacja) zwiększą się nawet o kilkadziesiąt procent.
Czechy i Słowacja

Istotnym z punktu widzenia sklepów on-line będzie rynek e-commerce w Czechach — nie został on bowiem zdominowany w tak dużym stopniu przez wielkich graczy jak w Polsce, więc stał się on mocarstwem mniejszych e-sklepów. Jak podaje Izba Gospodarki Elektronicznej, udział handlu elektronicznego w Czechach wzrośnie z 15% w roku 2020 do około 20% w 2025r. Czechy to obecnie najszybciej rozwijający się rynek e-commerce w Europie ze wzrostem szacowanym na 16%. Aż 90% Czechów ma dostęp do Internetu, a zakupu w sieci robi blisko 60%. Na chwilę obecną jest tu ponad 40.000 e-sklepów. To największa ilość w Europie, zważywszy na liczbę mieszkańców. Rośnie tu też udział zagranicznych klientów w przestrzeni e-commerce. Tym samym, to szansa dla polskich e-przedsiębiorców, by mogli rozwinąć swój biznes na tym rynku.

Podobna sytuacja jest na rynku słowackim – e-commerce rozwija się w zaskakującym tempie. Ze względu na podobieństwo kulturowe, funkcjonuje on, bazując głównie na czeskich sklepach internetowych. Słowacy chętnie decydują się na zakupy online z innych krajów – już 39% e-konsumentów kupuje transgranicznie z europejskich sklepów.
Węgierski e-commerce

Z kolei węgierski e-rynek jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków online w Unii Europejskiej. Nie jest nasycony przez wielkie zagraniczne korporacje, dlatego stanowi doskonałą okazję do rozwijania biznesu przez mniejsze firmy. Według ankiety przeprowadzonej w kwietniu 2019r. przez eNET.hu wynika, że aż 91% dorosłych (5,4 mln) użytkowników Internetu regularnie dokonuje zakupów online.5 40% węgierskich e-konsumentów kupuje transgranicznie z europejskich sklepów. Według badania agencji marketingowej Unikum klienci preferują płatność za pobraniem (86%) lub przelewem bankowym (75%). Rośnie również popularność płatności kartą online (przez bramkę płatniczą), głównie ze względu na to, że Węgrzy coraz częściej składają zamówienia z innych krajów.

E-rynek w Rumunii

W 2020 roku rynek e-commerce w Rumuni był warty ok. 23 mld Lei (wartość brutto, bez e-grocery), notując 46% wzrostu w stosunku do poprzedniego roku. Tak szybki wzrost czyni go jednym z najdynamiczniej rosnących rynków w Europie. Według raportu Izby Gospodarki Elektronicznej6, w 52,3% konsumentów to osoby w wieku 16-34. Warto zaznaczyć, że zwracają oni uwagę na jakość nabywanego towaru i są w stanie zapłacić za niego odpowiednią kwotę. Jeśli dodatkowo spotka się to z atrakcyjnymi warunkami dostawy, można liczyć na sukces.

Transgraniczny handel on-line cały czas prężnie się rozwija, a konsumenci coraz chętniej korzystają z możliwości szybkich i wygodnych zakupów, jakie daje im internet. Dodając do tego ich ulubione metody płatności i odbierania zamówień, możemy być pewni, że rynek e-commerce jeszcze nie raz zaskoczy nas swoimi wynikami.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments