W swojej głośnej wypowiedzi Rafał Brzoska, prezes InPost, prognozuje spadek wartości ecommerce w tym roku. IMKER, oferujący usługi fullfilment dla 250 sklepów internetowych, przygotował krótką analizę pierwszego kwartału 2022 i przewidywania dotyczące branży na ten rok. Poniżej komentarz Ewy Bartnik, wiceprezeski IMKER.
W IMKER obsługujemy logistycznie ponad 250 sklepów internetowych. Spadek ich obrotów w pierwszym kwartale 2022 jest zauważalny. Jak wyglądała sytuacja na polu logistycznym e-handlu w tym okresie? Sam początek roku był dobry, bez nagłych wzrostów, ale – przynajmniej u naszych Klientów – wreszcie dotarły długo oczekiwane dostawy towarów, które powinny być u nas jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Potem przyszły ferie zimowe i standardowy, jak co roku, lekki spadek. Na przełomie lutego i marca – zamiast oczekiwanych wzrostów po feriach, mieliśmy załamanie sprzedaży spowodowane napiętą sytuacją polityczną i wybuchem wojny. Ze zrozumiałych względów, nasi Klienci przez około dwa tygodnie praktycznie nie prowadzili działań promocyjnych – nawet Dzień Kobiet praktycznie nie istniał w tegorocznym kalendarzu marketingowym.
W połowie marca nastąpiło pewne odbicie, ale obserwatorzy rynku są zgodni – w tym roku raczej spodziewajmy się hamowania, niż spektakularnych wzrostów. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku walka o klienta w internecie będzie coraz trudniejsza, a koszty pozyskania nowych kupujących prawdopodobnie wzrosną. Przetrwają ci sprzedający, którzy mają solidne podstawy i zaplecze finansowe oraz budują własne kanały dotarcia do nowych użytkowników. — ocenia Ewa Bartnik, wiceprezeska IMKER.