Informacje o wyzwaniach, z jakimi mierzy się obecnie polski sektor energetyczny, są w ostatnim czasie stale obecne w mediach. Mimo to wciąż niewiele mówi się o jednym bardzo ważnym dla poziomu cyfryzacji i konkurencyjności projekcie – integracji z Centralnym Systemem Informacji o Rynku Energii (CSIRE). Ta musi się dokonać do 1 lipca 2024 r. i objąć wszystkich uczestników rynku. Zważywszy na poziom trudności i skomplikowania tego zadania, czasu pozostało naprawdę mało.
Zmiany prawne ostatnich lat spowodowały, że przed wszystkimi uczestnikami rynku energetycznego (dystrybutorzy i sprzedawcy energii elektrycznej) stoi realizacja złożonych procesów rozwojowych – do połowy 2024 roku muszą być gotowi na obsługę masowej wymiany danych w ramach systemu CSIRE. Jednak perspektywa blisko 2 lat nie działa na korzyść branży – przygotowanie do procesu integracji z CSIRE, choć ma wymiar strategiczny i decydujący dla przyszłego kształtu rynku, wciąż nie ma statusu zadania priorytetowego. To duża przeszkoda na drodze do sukcesu tego ważnego przedsięwzięcia.
Dość odległy wydawałoby się termin wprowadzenia systemu CSIRE i integracji z nim, a ponadto sam środek sezonu urlopowego nie działają na korzyść graczy rynkowych. Usypiają ich czujność i sprawiają, że nie ich ocena ryzyk związanych ze zbyt późną reakcją jest po prostu niedoszacowana. Nasze wieloletnie doświadczenie w projektach integracyjnych podpowiada, że takie zadania wymagają wielomiesięcznego przygotowania: wielu analiz i wielu rozmów o finalnym kształcie integracji. Na rynku tak skomplikowanym jak rynek energetyczny taki projekt jest wyjątkowo wymagający i potrzeba znacznie więcej czasu i uwagi, by wdrożyć go z sukcesem. A czas na działanie jest właśnie teraz. Tylko odpowiednie decyzje podjęte odpowiednio wcześniej czyli już w nadchodzących miesiącach przełożą się na efekt, na który liczą uczestnicy rynku i regulator. – tłumaczy Jakub Kazek, New Business Developer ds. Integracji Systemów w Unity Group.
Rynek energii w nowej, lepszej odsłonie
Cyfryzacja mocno przyspieszyła już w niemal wszystkich dziedzinach gospodarki. Tymczasem sektor energetyczny ma wciąż spore zaległości w tym obszarze i nadal jest silnie kojarzony z tzw. tradycyjną gospodarką. Jednak coraz większa potrzeba kontroli i monitorowania procesów w ramach systemów obsługi klienta oraz zarządzania danymi pomiarowymi sprawiają, że i on musi wreszcie wkroczyć w cyfrową erę.
Fundamentem nadchodzącej rewolucji mają być m.in. inteligentne sieci oraz “inteligentne” liczniki, a systemem spinającym kluczowe elementy nowej architektury rynku ma być CSIRE. Cel? Usprawnienie procesów na rynku energetycznym z korzyścią dla użytkowników indywidualnych, sprzedawców i dystrybutorów energii, przemysłu, ale także regulatora.
Gra o wielką stawkę
Szacuje się, że projektowane zmiany wynikające z konieczności wdrożenia CSIRE dotkną ponad kilkaset podmiotów rynkowych i potencjalnie mogą odmienić oblicze całej branży. Na Operatora Informacji Rynku Energii (OIRE) wyznaczono Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), ale wydaje się, że kluczową rolę do odegrania mają podmioty wyspecjalizowane w przeprowadzeniu integracji systemów. Dlaczego?
Podmioty zobligowane do komunikacji z CSIRE muszą zintegrować swoje systemy z tym centralnym. Wdrożony komponent integracyjny będzie stanowił warstwę pośredniczącą w komunikacji: z jednej strony obsługując specyficzny protokół komunikacji z CSIRE, a z drugiej komunikując się zgodnie ze standardami danej organizacji z systemami dziedzinowymi – dodaje Jakub Kazek.
By przeprowadzić udaną integrację podmiotów z CSIRE, potrzebni są doświadczeni pośrednicy-integratorzy. Ich rolą będzie dostarczenie komponentu integracyjnego (tzw. konektora), odpowiedzialnego za odciążenie pozostałych systemów danej organizacji ze złożoności technicznej komunikacji z CSIRE, pozostawiając im odpowiedzialność za procesy biznesowe. To do zadań konektora ma też należeć audytowanie komunikacji, buforowanie, filtrowanie niepotrzebnych komunikatów.
Zadanie o podwyższonym poziomie trudności
Uczestnicy rynku energii muszą zapewnić sprawną wymianę danych z CSIRE, z zachowaniem wysokich standardów bezpieczeństwa, pełnej kontroli, ciągłości działania, niezawodności i monitoringu wszystkich procesów, co już samo w sobie jest sporym wyzwaniem. Tymczasem eksperci ds. integracji systemów IT podkreślają, że największe trudności mogą się pojawić gdzie indziej.
– Niewątpliwie kluczowym wyzwaniem w tym procesie jest ogromny zakres wymiany danych. Duże natężenie komunikatów – choćby z inteligentnych liczników energii – to istotne wyzwanie przy integracji z systemem CSIRE. Aplikacje obsługujące tę integrację powinny uwzględniać obsłużenie takiej liczby komunikatów oraz umożliwiać skalowanie. Warto wybrać więc rozwiązanie z łatwo konfigurowalnymi ustawieniami skalowania tak wertykalnego jak i horyzontalnego, co ułatwi obsługę dużego wolumenu danych. – zwraca uwagę Jakub Kazek.
Projekt CSIRE wciąż znajduje się na etapie wyboru wykonawcy. Wiąże się z tym brak pełnej specyfikacji technicznej tego systemu, w tym opisu integracji, co stanowi dodatkową komplikację. Bez tych informacji zaprojektowanie odpowiedniego konektora do systemu CSIRE nie jest zadaniem niemożliwym do wykonania, ale przypomina raczej błądzenie we mgle. Doświadczeni integratorzy i na to mają sposób.
Wyjściem z tego impasu jest zastosowanie sprawdzonych rozwiązań. Niektóre technologie integracyjne, na przykład Anypoint Platform firmy MuleSoft, ułatwiają integrację tzw. systemów dziedzinowych organizacji z systemem takim jak CSIRE oraz umożliwiają zbieranie, agregowanie, transformację czy mapowanie informacji z systemów dziedzinowych i przesyłanie do CSIRE w wymaganej formie. – uspokaja Jakub Kazek.
Czas decyzji
Jaka zatem będzie najbliższa przyszłość sektora energetycznego w zakresie przesyłu danych? Mogą to być miesiące pełne nerwówki, niepewności i oczekiwania na szczęśliwy zwrot akcji. Mogą też być czasem wytężonej współpracy uczestników rynku z partnerami integracji w celu optymalnego przygotowania się na wdrożenie CSIRE, czyli takiego, które z jednej strony pozwoli dobrze zabezpieczyć się od strony technologicznej, a z drugiej – nie zakłóci bieżącej działalności operacyjnej. Od podejścia firm zobligowanych do tej integracji zależy to, według jakiego scenariusza realizowana będzie dalsza cyfryzacja branży energetycznej.