Dotychczasowy dynamiczny wzrost cyfrowy w Polsce napędzany był głównie handlem cyfrowym. Jednak przyspieszona cyfryzacja może przynieść dodatkowo ponad 360 miliardów złotych do 2030 roku oraz silniejszą odporność na kryzysy.
W kolejnym z serii raportów “Digital Challengers”, eksperci z McKinsey & Company wskazują, że w ostatnich 5 latach rosnąca gospodarka cyfrowa miała kluczowy wkład w rozwój gospodarczy 10 krajów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, nazywanych Cyfrowymi Challengerami. Oprócz Polski, w skład tej grupy wchodzą także Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry. Tempo wzrostu gospodarki cyfrowej w regonie znacząco przewyższyło nie tylko wzrost PKB wśród Cyfrowych Challengerów, ale także tempo rozwoju gospodarki cyfrowej wśród krajów Europy Północnej (tzw. Cyfrowych Liderów – Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Irlandii, Luksemburga, Holandii, Norwegii oraz Szwecji) i Zachodniej (tzw. Wielkiej Piątki – Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania). Potwierdza to postawione we wcześniejszych raportach tezy o tym, że Cyfrowi Challenegrzy mają szansę na dogonienie czołowych krajów europejskich w obszarze cyfryzacji, przy wykorzystaniu potencjału wzrostu zidentyfikowanego w raportach z 2018 i 2020 roku.
Pomimo tych wzrostów udział gospodarki cyfrowej w PKB wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej jest niższy niż w przypadku Europy Zachodniej czy Północnej, wskazując na wciąż duży potencjał wzrostu. Według raportu, w Polsce do 2030 roku gospodarka cyfrowa może przynieść dodatkowe 78 mld euro, czyli ponad 360 miliardów złotych. W sumie gospodarka cyfrowa może być warta prawie 123 miliardy euro w 2030 roku, stanowiąc 9% prognozowanego PKB.
Polska, z największą gospodarką cyfrową w regionie, wartą 44 mld euro w 2021 r. odnotowała znaczne przyspieszenie wzrostu cyfrowego w ostatnich dwóch latach. Według analiz głównym motorem tego przyspieszenia był handel cyfrowy. W latach 2019-2021 odnotowywał on tempo wzrostu na poziomie 22% rocznie i stanowił 60% gospodarki cyfrowej w ubiegłym roku. Rynek handlu cyfrowego w Polsce charakteryzuje się obecnością silnych graczy krajowych, jak również rozwiniętą ofertą międzynarodowych sklepów online.
Wartość handlu cyfrowego w kraju w ubiegłym roku wynosiła 27 mld euro, a udział handlu cyfrowego w obrotach ogółem stanowił 17 proc. Wartości te są ponad dwukrotnie większe w stosunku do roku 2017 r., odnotowując rekordowe wzrostu szczególnie w okresie pandemii, gdy fizyczne sklepy były zamknięte, zwiększając popyt online w kategoriach takich jak odzież, artykuły gospodarstwa domowego i elektronika oraz artykuły spożywcze.
W ciągu ostatnich pięciu lat w Polsce nastąpił znaczny wzrost liczby nowych sprzedawców cyfrowych. Tylko w pierwszej połowie 2020 roku powstało około 2 tys. nowych sklepów online. Nowe marki wchodziły do kraju i często wybierały kanał online jako główny sposób sprzedaż, podczas gdy otwieranie sklepów fizycznych pozostawało częścią ich strategii w przypadku dalszego wzrostu. Tendencja ta jest odwrotna do trendu realizowanego przez tradycyjnych graczy detalicznych, którzy zaczynają od tradycyjnego sklepu, a następnie potencjalnie migrują w kierunku handlu cyfrowego i dystrybucji wielokanałowej. Żeby utrzymać tempo wzrostu w tym obszarze, warto skupić się na szerokiej ofercie i dostępności produktów, wygodzie klientów, innowacjach oraz bezpieczeństwie, które zapewnia zaufanie klientów. Już teraz widzimy, jak sprzedawcy detaliczni w Polsce usprawnili swoje procesy wysyłkowe, aby dostawa była jak najbardziej wydajna, pod wpływem gwałtownego wzrostu sprzedaży online i rosnących potrzeb klientów. Wprowadzono rozwiązania mające maksymalnie uprościć proces zakupów, takie jak darmowe dostawy, funkcje click&collect czy ułatwianie płatności oraz wprowadzanie opcji płatności odroczonych. – komentuje Tomasz Marciniak, partner zarządzający McKinsey & Company w Polsce oraz współautor raportu.
Podczas gdy dotychczasowe wzrosty były napędzane głownie rozwojem handlu cyfrowego, dalszy rozwój może zależeć od drugiego komponentu gospodarki cyfrowej – ICT, czyli wydatków rządów i firm we wszystkich sektorach na sprzęt, oprogramowanie, infrastrukturę i powiązane z nimi usługi. Według raportu sektor ten może odpowiadać za 76 proc. wzrostu do 2030 r. Fundamenty gospodarki cyfrowej, takie jak rozwinięta infrastruktura (szybki Internet, mobilny dostęp szerokopasmowy, technologie chmurowe, AI czy big data) o szerokim zasięgu oraz dobrze wyszkolona pula talentów oraz dynamiczny ekosystem biznesowy, mają kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju ICT w Polsce.
Przyspieszenie cyfryzacji niesie ze sobą jeszcze jeden istotny komponent. Jak wskazuje raport, kraje o większej cyfryzacji odnotowały średnio mniej poważne spowolnienie gospodarcze podczas pierwszych fal pandemii COVID-19. Inwestując w cyfryzację przedsiębiorstw i administracji, szerokie sieci komunikacyjne, analitykę danych i umiejętności cyfrowe całej populacji, kraje mogą lepiej reagować na kryzysy i osłabiać ich wpływ na swoje gospodarki. – W ostatnich latach wypełnionych nagłymi zakłóceniami budowanie odporności jest niezwykle istotne zarówno dla firm jak i całych gospodarek. Dlatego cyfryzację postrzegamy nie tylko jako siłę napędową wzrostu gospodarczego, ale także jako czynnik przyczyniający się do jego stabilności. – podsumowuje Tomasz Marciniak.