Jack Piekarski, współzałożyciel i VP Sales SIGNIUS, w rozmowie z ISBtech o perspektywach branży cyfrowych usług zaufania oraz e-podpisu.
Na jakim etapie jest Polska w porównaniu do krajów europejskich w rozwoju elektronicznego obiegu dokumentów?
Sektor publiczny jest w Polsce pod tym względem na stosunkowo zaawansowanym etapie rozwoju. Od lat korzystamy między innymi z platformy ePUAP służącej do komunikacji obywateli z jednostkami administracji publicznej, czy też z systemów do wystawiania e-recept oraz e-zwolnień lekarskich, które nie są jeszcze dostępne we wszystkich krajach europejskich.
Jeśli chodzi o sektor prywatny – tutaj etap rozwoju zależy od branży. Pandemia z pewnością przyspieszyła rozwój elektronicznego obiegu dokumentów w różnych sektorach rynku, jednak nadal daleko nam do etapu zaawansowania takich państw jak choćby Włochy, czy krajów skandynawskich.
Jak wygląda świadomość klientów względem e-podpisów? W których branżach jest największe zapotrzebowanie na podpisy elektroniczne?
Jedna z najbardziej zdigitalizowanych branż to bez wątpienia branża IT. Tu świadomość jest na najwyższym poziomie. Duże zapotrzebowanie na podpisy elektroniczne i cyfryzację procesów widać także w bankowości i całej branży finansowej. Do branż podpisujących dokumenty zdalnie dołącza obecnie także coraz więcej firm świadczących różnego rodzaju usługi marketingowe, wsparcia sprzedaży oraz PR.
Poza tym, nasze doświadczenie pokazuje wyraźnie, że jednym z najszybciej cyfryzujących się ostatnio obszarów jest HR – zarówno agencje pracy, jak i działy kadr średnich i dużych przedsiębiorstw bardzo intensywnie wdrażają rozwiązania do elektronicznego podpisywania dokumentów. Korzyści z tego typu rozwiązań, jak chociażby skrócenie czasu zawierania umów o pracę i możliwość realizowania całego procesu w pełni zdalnie i co ważne, prawomocnie – są natychmiast zauważalne.
Jakie SIGNIUS ma plany biznesowe do końca 2022 roku?
Nieustannie się rozwijamy i plany na najbliższe miesiące mamy ambitne. Obecnie we współpracy z naszym partnerem biznesowym Nect wdrażamy na naszą platformę nową metodę weryfikacji tożsamości – Nect Ident. Umożliwi ona uzyskanie podpisu kwalifikowanego nawet w 2-3 minuty na podstawie identyfikacji przez „selfie” wykonywanej samodzielnie w aplikacji na smartfonie. Metoda ta działa już na platformie dla klientów angielsko- i niemieckojęzycznych, a w najbliższych tygodniach będzie dostępna także dla klientów z Polski. Dzięki temu SIGNIUS będzie oferować najszybciej dostępny podpis kwalifikowany w Polsce.
Co więcej, jeszcze w tym roku udostępnimy naszym klientom biznesowym i korporacyjnym nową usługę – SIGNIUS Harmony – umożliwiającą składanie podpisów elektronicznych w aplikacjach desktopowych przez API. Cały proces podpisywania dokumentu (w tym m.in. weryfikacja tożsamości, SIGNIUS – potwierdzenie kodem SMS) będzie się odbywał w jednym flow, bez konieczności przełączania się między aplikacjami.
Na platformę jeszcze w tym roku wdrożymy także szereg nowych funkcjonalności. Będzie to m.in. możliwość podpisywania dokumentów bez ustalonej kolejności podpisywania, podpis hybrydowy, czyli 2 różne rodzaje e-podpisu składane na jednym dokumencie, czy też panel klienta biznesowego, który umożliwi zarządzanie użytkownikami z danej firmy bezpośrednio w dedykowanym panelu klienta biznesowego.
Gdzie poza Polską rozwijacie swój produkt?
Nasze usługi dostarczamy na terenie całej Unii Europejskiej. Obecnie produkty SIGNIUS poza Polską wdrażane są m.in. w Niemczech i Skandynawii. Ponadto, we współpracy z duńskim i brytyjskim partnerem nasze rozwiązanie jest implementowane w organizacji państwowej jednego z krajów europejskich.
Czy macie w planach pozyskanie kolejnego finansowania oraz czy rozważacie debiut na giełdzie?
Poszukujemy aktualnie kolejnej rundy finansowania, aby móc rozwijać się jeszcze szybciej. Plany debiutu na giełdę są, jednak odsuwamy je nieco w czasie. W pierwszej kolejności zależy nam przede wszystkim na zwiększeniu wyników – dopiero wówczas powrócimy do tego pomysłu. Obecnie większy potencjał widzimy w konsolidacji usługodawców IT na rynku i chcemy zweryfikować tę ścieżkę rozwoju.
Czy są jakieś zagrożenia wynikające z podpisywania dokumentów wyłącznie w formie elektronicznej?
Nasza oferta jest dopasowana dla firm i organizacji, które mają wysokie wymagania względem bezpieczeństwa. Od lat zajmujemy się kryptografią i cyberbezpieczeństwem, więc te aspekty są dla nas priorytetem. Oferujemy m.in. bezpieczny podpis kwalifikowany, czy też podpis zaawansowany z dodatkową weryfikacją tożsamości osoby podpisującej. Jesteśmy w stanie zapewnić różne poziomy bezpieczeństwa i pewności, co do tego, z kim podpisywana jest umowa. Wszystko zależy od potrzeb i wymagań naszego klienta.
Czy podpis elektroniczny zastąpi w przyszłości tradycyjną formę zawierania umów, tak jak np. przelewy elektroniczne wyparły transakcje gotówkowe oraz e-recepty te w wersji papierowej?
Nowe usługi cały czas zastępują stare przyzwyczajenia. Szczególnie, gdy korzyści są szybko zauważalne. #paperless to trend, którego nie da się zatrzymać. Era bankowości internetowej w Polsce rozpoczęła się w 1998 r. Obecnie liczba aktywnych klientów banków to już ponad 20 mln osób. Czy ktoś z nas wyobraża dziś sobie wycieczkę do banku w celu zrobienia przelewu? Rozwój rynku e-podpisów jest nieunikniony. Podpisywanie dokumentów online stanie się niedługo konieczne w każdym procesie, czy też sektorze, w którym dziś wymagane jest podpisywanie dokumentów papierowych.
Co blokuje firmy przed wprowadzeniem takich rozwiązań? Strach? Brak wiedzy?
Odpowiednich regulacji?
Regulacje prawne funkcjonują zarówno w Polsce, jak i na terenie UE. Europejskie rozporządzenie eIDAS regulujące przepisy dotyczące podpisów elektronicznych w całej Unii Europejskiej weszło w życie w 2016 roku.
Zdarza się, że tzw. „blokerem” przed wprowadzeniem rozwiązań cyfrowych, jak e-podpis, jest brak świadomości, że takie rozwiązanie jest dostępne dla każdego i jest „w zasięgu ręki” a właściwie „kliknięcia” i w dodatku jest w pełni zgodne z prawem.
Ponadto, zmiany zazwyczaj zachodzą powoli. Zawsze istnieją obawy przed zmianą, przyzwyczajenia, a wdrożenie zmian niesie z sobą pewien wysiłek. Są jednak wyraźne korzyści z wprowadzenia rozwiązań cyfrowych w organizacjach i firmy je sobie coraz częściej i szybciej uświadamiają.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego ile korzyści przynosi stosowanie podpisu
kwalifikowanego. W jakich sytuacjach i kiedy możemy go stosować?
Podpis kwalifikowany możemy wykorzystać prawie wszędzie. Podpiszemy nim np.: umowy o pracę, umowy kupna-sprzedaży, umowy leasingowe, NDA, zaświadczenia i wiele innych dokumentów. Za pomocą podpisu kwalifikowanego załatwimy także wiele spraw urzędowych.
Co zyskujemy? Elektroniczne podpisywanie dokumentów to dla przedsiębiorstw ogromne oszczędności czasu i kosztów – eliminujemy tradycyjny, papierowy obieg dokumentów, fizyczną ich archiwizację, czy dystrybucję. Przyspieszamy wiele procesów wewnętrznych i zewnętrznych, jak np. zawieranie umów o pracę, inne formalności kadrowe czy też podpisywanie dokumentów z klientami i dostawcami. Podpisując dokumenty online eliminujemy także nasz ślad węglowy, dbając tym samym o środowisko.
Co ważne, za pomocą platformy SIGNIUS Professional umowy podpisywane są w jednym kanale online, z każdym i z dowolnego miejsca na świecie. Umożliwiamy opcjonalną płatność za podpisy osób współpodpisujących. Ta funkcjonalność wyróżnia nasze rozwiązanie na rynku i daje niesamowite możliwości dla firm i organizacji korzystających z rozwiązania.
O czym trzeba pamiętać przy wyrabianiu podpisów?
Najważniejszą kwestią nad jaką należy się zastanowić przed wyborem podpisu elektronicznego jest jego moc prawna. Wiedza o tym, jakim rodzajem podpisu można podpisać konkretny dokument jest bardzo istotna. Przykładowo, do podpisania umowy zlecenia lub o dzieło podpis zaawansowany jest wystarczający, jednak gdy umowa o dzieło lub zlecenie będzie przewidywać przeniesienie praw autorskich majątkowych lub udzielenie licencji, wtedy należy wybrać podpis kwalifikowany.
Z kolei przy podpisywaniu umowy o pracę podpis zaawansowany nie jest wystarczający. Warunki takiej umowy muszą pozostać w formie pisemnej, dlatego powinna ona zostać podpisana kwalifikowanym podpisem elektronicznym, który jest równoważny podpisowi odręcznemu.
Decyzję o wyborze dostawcy podpisu kwalifikowanego powinien determinować również inny istotny aspekt – czy będziemy go potrzebowali wyłącznie dla siebie, czy chcemy podpisywać w ten sposób umowy z setkami, czy tysiącami naszych klientów lub pracowników – tak, by usprawnić kilku lub dwustronny proces zawierania umów. Obie te możliwości oferuje niewielu dostawców, jednym z nich jest SIGNIUS.
Ile kosztuje podpis kwalifikowany?
Ceny zależą od kilku aspektów, przede wszystkim od okresu na jaki potrzebujemy certyfikat kwalifikowany, dostawcy, czy też od sposobu korzystania z e-podpisu – możemy podpisywać dokumenty na platformie online lub korzystać z tradycyjnego zestawu z kartą i czytnikiem.
Na naszej platformie SIGNIUS Professional oferujemy różne pakiety podpisów kwalifikowanych – zarówno jednorazowe, jak i w opcji z subskrypcją miesięczną. Cena jednostkowa za podpis kwalifikowany zależy od pakiety i zaczyna się już od 0,42 zł. Ceny zestawów z kartą i czytnikiem zaczynają się od kilkuset złotych.
Czyli po prostu gonią konkurencję która ma już to wszystko, chociażby Autenti