epoint

Turyści zwracają coraz baczniejszą uwagę na to, jak ich podróże oddziałują na środowisko, donosi Booking.com i Statisa. 8 na 10 ankietowanych chce ograniczyć swój wpływ na otoczenie, redukując ilość generowanych odpadów i poziom emisji. By to osiągnąć, co trzeci z nich może nawet podróżować dłużej.

Sieć rozbudowanych autostrad, dostęp do tanich linii lotniczych, otwarte granice i ogólna łatwość w przemieszczaniu – nic dziwnego, że tak chętnie podróżujemy. Jednak coraz większe znaczenie ma nie tylko to, kiedy i gdzie wybieramy się na wakacje, ale także jakim kosztem. I nie mowa tu o cenie, a o efekcie środowiskowym.

Zielone podróże

Statista i Booking.com przebadały łącznie ok. 30 tys. podróżnych z 30 krajów, by poznać ich stosunek do „zrównoważonego podróżowania”. Wyniki pokazały, że wcale nie jest nam obojętne, jak się przemieszczamy. Aż 81 proc. turystów potwierdza, że zrównoważone podróżowanie jest dla nich ważne, a połowa (50 proc.) twierdzi, że ostatnie informacje o zmianach klimatu wpłynęły na to, że dokonują bardziej świadomych wyborów, jeśli chodzi o sposób transportu.

84 proc. respondentów zadeklarowało, że chce podróżować, pozostawiając po sobie mniejszy ślad środowiskowy. Niemal tylu samo (83 proc.) wskazało na ograniczenie ilości zużywanej do tego celu energii. Tylko nieznacznie mniej (79 proc.) chętnie przerzuci się na bardziej przyjazne środowisku metody transportu jak np. pociąg.

Nie jest możliwe budowanie zrównoważonego transportu bez udziału transportu szynowego, który biorąc pod uwagę bilans ekologiczny, wygrywa z samochodami czy samolotami. Kolej jest liderem w rankingach niskiej emisji CO2 oraz gazów cieplarnianych. Ma także stosunkowo niewielki wpływ na zmiany klimatyczne i najmniej ingeruje w środowisko naturalne w zestawieniu z innymi formami przemieszczania. W przypadku połączenia kolejowego między Wrocławiem a Warszawą średnia emisja CO2 w przeliczeniu na jednego pasażera jest ponad 8 razy mniejsza niż w przypadku połączenia lotniczego – tłumaczy Maciej Kordas z biznesu Elektryfikacji firmy ABB w Polsce, która dostarcza układy zasilające na potrzeby modernizacji krajowych magistrali kolejowych.

Nie bez przyczyny, coraz częściej mówi się o renesansie kolei. W raporcie “Przyszłość podróżowania – pociąg czy samolot?” przygotowanym przez Urząd Transportu Kolejowego (UTK) wykazano, że w Europie transport szynowy kanibalizuje loty, głównie ze względu na czas podróżowania. Wybierając kolej na trasie Warszawa – Katowice można zyskać 96 min., 93 min. na trasie Warszawa – Kraków i 87 min. na trasie Warszawa – Lublin, podają twórcy raportu.

Nadszarpnięty wizerunek

Nie bez znaczenia jest tu rola państwa. Dobry przykład idzie z Hiszpanii, gdzie rząd kontynuuje strategię z poprzedniego roku i przeznaczy w 2023 roku łącznie ponad 20 mld euro na sfinansowanie bezpłatnych biletów okresowych na przejazdy pociągami podmiejskimi i konwencjonalnymi liniami średniego zasięgu przez cały przyszły rok. Czy taki pomysł sprawdziłby się w Polsce?

Kolej wciąż odbudowuje swoją reputację. Poczyniono pokaźne inwestycje w tabor, niezawodne układy zasilania, dworce i stacje kolejowe, dzięki czemu wzrasta jej niezawodność i komfort podróżowania. A to jeszcze nie koniec wydatków. Na samą tylko modernizację taboru i trakcji zapisano w Krajowym Planie Odbudowy kwotę blisko 20 mld PLN. Statystyki pokazują, że kolejne inwestycje przynoszą realne efekty – zwraca uwagę Maciej Kordas. Słowa eksperta znajdują odbicie w danych UTK. Tegoroczne wakacje były rekordowe pod względem ilości pasażerów – od czerwca do końca sierpnia pociągami podróżowało blisko 91 mln pasażerów. To o 7,1 mln więcej niż przed ostatnim rekordowym 2019 rokiem. Mniej było także wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych.

Wynik ten mógłby być o wiele wyższy, uważa ekspert ABB:

Dziś brakuje nam chociażby odpowiedniego sprzężenia pomiędzy rozkładami jazdy różnych środków transportu, co zapewniłoby sprawny transport intermodalny. Nie bez znaczenia jest też cała infrastruktura wokół kolei, za którą sami przewoźnicy nie odpowiadają, jak np. bezpłatne parkingi przy dworcach, których wciąż jest jak na lekarstwo.

Cena równowagi

Chęci to jedno, ale co jesteśmy w stanie poświęcić, by rzeczywiście osiągnąć cel, jakim jest bardziej zielone przemieszczanie się? Specjaliści z Statista sprawdzili również i to. Najwięcej, bo aż 75 proc. badanych chętnie przestawi się na bardziej zrównoważone formy podróżowania. Niemal co trzeci z ankietowanych (28 proc.) jest gotów spędzić w transporcie więcej czasu, jeżeli to będzie w stanie pomóc. 1 na 5 (18 proc.) chętnie zapłaci więcej za wynajmowany samochód elektryczny.

Dlatego kluczowym elementem budowania zielonej gospodarki jest edukacja. Tylko odpowiednia świadomość i wrażliwość są w stanie sprowokować nas do zmian nawyków – uważa Maciej Kordas. – Zmianę na tym polu widać także nad Wisłą, gdzie coraz częściej możemy usłyszeć o akcjach informacyjnych i promocyjnych, np. dzień bez biletu. Wartym skopiowania pomysłem jest także informowanie pasażerów na bilecie o śladzie węglowym ich podróży i porównanie tego z innymi metodami transportu, jak robi PKP Intercity. – uważa ekspert.

Eko praca u podstaw

Jak dodaje, zmiana samego nastawienia społeczeństwa to tylko jeden z etapów budowania zrównoważonego transportu. Za deklaracjami muszą iść czyny, szczególnie po stronie operatorów i regulacji organów państwowych. Dziś brakuje chociażby skonsolidowanej platformy, gdzie podróżni mogą kupić jeden bilet na cały przejazd, który będzie odpowiednio zsynchronizowany.

Nie mamy także odpowiedniej legislacji – np. we Francji przyjęto prawo, które umożliwia zakazanie lotów wewnątrz kraju i zastąpienie ich połączeniami kolejowymi. Nieokiełznanym problemem jest także kwestia recyklingu profesjonalnej odzieży roboczej, którą przywdziewają pracownicy odpowiedzialni za utrzymanie infrastruktury. Część zmian wymusi także aktualna sytuacja rynkowa.

Najbliższym przystankiem na trasie do zielonej przyszłości będzie wykorzystanie automatyki budynkowej, która będzie regulować oświetlenie i ogrzewanie na dworcach i przystankach, co ograniczy wydatki na energię i ślad węglowy/ – twierdzi Maciej Kordas.

Ekspert zwraca uwagę na fakt, że pojedyncze inicjatywy owszem, są podejmowane, jak np. budowa systemu do magazynowania energii opartego o wodór produkowany z energii farmy słonecznej, za który odpowiada PKP Energetyka, ale to na razie tylko pilotaże. By rzeczywiście osiągnąć neutralność klimatyczną w transporcie, potrzebujemy solidarnej pracy wszystkich zainteresowanych.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments