Prezes Honey Payment, polskiego fintechu i właściciela aplikacji Dot Bee – Grzegorz Szulik – w rozmowie z ISBtech o rozwoju biznesu i planach giełdowych
Ostatnio spółka ogłosiła, że zamierza wejść na giełdę poprzez odwrotne przejęcie Maximus S.A. Czemu zdecydowali się Państwo na ten krok?
Status spółki notowanej znacznie podnosi wiarygodność biznesu, zwłaszcza jeśli mówimy o spółce fintechowej. Nie jesteśmy bankiem, ale mamy statut małej instytucji płatniczej, co pozwala nam świadczyć usługi zakładania konta czy wydawania kart płatniczych w aplikacji Dot Bee. Wiele osób, zanim poda dane osobiste chce mieć pewność, że udostępnia je zaufanemu odbiorcy. Istotne było dla nas również otwarcie się na nową grupę inwestorów. Honey Payment, pomimo dużego sukcesu, jest jeszcze w początkowej fazie rozwoju i będziemy potrzebowali kolejnych rund finansowania. Teraz chociażby jesteśmy w trakcie zbiórki około 20 mln zł. Zapowiedź debiutu giełdowego ułatwia nam rozmowy z funduszami, które mają większą elastyczność przy ewentualnym wyjściu z inwestycji.

Przy zapowiedzi przejęcia Maximus S.A. pojawiła się Państwa wycena na poziomie 400 mln zł. To dość duża kwota i stawia Państwa w czołówce polskich fintechów. Co uzasadnia ten poziom wyceny firmy?
Model biznesowy Honey Payment jest już dobrze zwalidowany, proszę pamiętać, że z naszych usług korzysta regularnie ponad pół miliona osób. Co więcej, na naszym poziomie rozwoju Revolut czy Klarna były warte już o wiele więcej i ich wyceny przekraczały 1 mld USD. Mam też wrażenie, że wiele polskich biznesów skupia się na rynku lokalnym. My od początku naszego biznesu planowaliśmy ekspansję zagraniczną. Nawet pozyskując środki rozmawialiśmy często z funduszami z Zachodniej Europy czy USA. Dla nich takie wyceny to nic nowego.
Nasza aplikacja została stworzona w taki sposób, abyśmy łatwo mogli ją skalować. Możemy w bardzo prosty sposób dodawać nowe funkcjonalności. Jest to przydatne zwłaszcza przy przejęciach zagranicznych, do których teraz się przygotowujemy. Przejmując aplikację o zbliżonych parametrach do naszej, możemy bardzo szybko przenieść jej funkcjonalności do Dot Bee, a klient nie dostrzega zmian. Prowadzimy rozmowy z kilkoma pomiotami, zarówno na rynku zagranicznym jak i polskim, jednak prawdopodobnie pierwsze przejęcie będzie miało miejsce nad Wisłą.
Na czym dokładnie zarabia Honey Payment? Jaki jest model biznesu?
Mamy kilka źródeł dochodu. Pierwszym oczywiście jest aplikacja, w której zarabiamy na przykład na opłatach parkingowych czy zwrotach gotówki (cashback). Jednak to jest niewielki element naszych przychodów. Dużą część pozyskujemy poprzez prowizje z systemu mambon. W naszej aplikacji klienci mają możliwość zakupów bonów okolicznościowych, czy to zabiegów spa, skoków na bungee czy wizyt w ośrodkach wypoczynkowych.
Mamy już ponad 1000 partnerów i ich liczba szybko rośnie. To daje naszym użytkownikom szeroki wybór i zachęca do częstszych wizyt w aplikacji. A dla wielu naszych partnerów stajemy się znacznym źródłem przychodów. Jesteśmy też bardzo elastyczni i umiemy reagować na zmiany trendów. Teraz np. przygotowujemy ofertę na Black Friday. Wśród
konkurencji, którą mamy na polskim rynku w tym obszarze z pewnością wyróżniają nas też niższe prowizje. Możemy sobie na to pozwolić, bo wiele procesów jest u nas zautomatyzowanych i mamy niskie koszty stałe. Istotną kwestią przychodową jest również Loan by Link, choć tutaj model działania jest trochę inny.
Zauważyliśmy, że na rynku zakupów ratalnych jest duża nisza w małych płatnościach. Wiele banków chce finansować zakup laptopa czy telefonu ze znanej sieci, ale nikt nie skupił się na tym, żeby np. oferować w sprzedaży ratalnej zabiegi kosmetyczne w salonach urody, które kosztują 500 zł. Dla banków ta kwota jest za mała. My postanowiliśmy z tego skorzystać. Współpracujemy z wieloma salonami piękności czy warsztatami samochodowymi. Wiele firm decyduje się na nasze usługi, bo dla nich możliwość zaoferowania produktu na raty często decyduje o tym, czy dojdzie do sprzedaży czy nie. Wielu klientów nie może sobie pozwolić na zakup, jeśli nie otrzyma kredytu. Już widzimy, że u wielu naszych partnerów, od momentu rozpoczęcia współpracy sprzedaż wzrosła od kilku do kilkudziesięciu procent.
Kiedy planują Państwo pierwszy dzień notowań?
Przed nami jest jeszcze kilka formalności do załatwienia. Jesteśmy chociażby w trakcie przekształcenia spółki na spółkę akcyjną. Naszym celem jest bycie obecnym na giełdzie w pierwszym kwartale 2023 r. Racjonalnie zakładam, że najprawdopodobniej będzie to luty, może marzec przyszłego roku.
Umowa Honey Payment z JR Holding i Maximus
Pod koniec października JR Holding ASI podał, że zawarł z Maximus, Honey Payment oraz udziałowcami Honey Payment umowę inwestycyjną, w której strony określiły warunki, na jakich udziałowcy Honey Payment obejmą akcje nowej emisji Maximus, a dzięki umowie Honey Payment wejdzie na NewConnect. Większościowym udziałowcem Maximus jest JR Holding ASI. Po przeprowadzeniu transakcji Honey Payment przejmie pakiet kontrolny Maximus, a JR Holding ASI pozostanie w akcjonariacie.