epoint

Dr Marzena Wieczorkowska, wiceprezes ds. badań i rozwoju w Pharmena, w rozmowie z ISBtech o największych wyzwaniach dla sektora biotechnologicznego.

Branża biomedyczna oraz biotechnologiczna są uważane za jedne z najprężniej rozwijających się branż na świecie. Obecnie polski rynek biotechnologii wart jest 14,7 mld zł, a w 2027 r. ma on osiągnąć 21,5 mld zł. Jakie widzisz perspektywy dla branży na najbliższe lata? Czy przewiduje Pani dalszy wzrost, biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną?

Polski rynek biotechnologiczny przeżywa w ostatnich latach dynamiczny rozwój. Rosnąca liczba osób starszych, nierozwiązane problemy medyczne szczególnie w zakresie chorób nowotworowych i zakaźnych, przy równoczesnym wzroście oczekiwań społecznych w stosunku do jakości ochrony zdrowia wskazują na dalsze perspektywy dynamicznego rozwoju tego sektora. Uchwalenie Rządowego Planu Rozwoju Sektora Biomedycznego na lata 2022–2031, na którego realizację planowane jest przeznaczenie budżetu w wysokości 2 mld zł stanowić będzie doskonałe wsparcie dla dalszego rozwoju polskiego rynku biotechnologicznego, którego dotąd brakowało. Środki te będą pochodzić z dwóch źródeł – Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności oraz środków Agencji Badań Medycznych pochodzących z dotacji Ministerstwa Zdrowia.

Równocześnie czynnikami hamującymi rozwój sektora biotechnologii jest niepewność inwestycyjna w obecnej sytuacji geopolitycznej, toczący się za granicą Polski konflikt zbrojny w Ukrainie oraz uwarunkowania prawna. Być może czynniki te spowolnią nieznacznie dynamikę rozwoju rynku biotechnologicznego, ale starzenie się społeczeństwa oraz potrzeby innowacji w opiece zdrowotnej są tak silne, że dalszy rozwój będzie miał miejsce.

Impulsem do rozwoju sektora była pandemia COVID-19. W ostatnich latach w wielu krajach stworzono przyspieszoną ścieżkę zatwierdzania leków. Czy trend szybszej produkcji leków zostanie z nami na dłużej?

Doświadczenia przyspieszonej ścieżki zatwierdzania szczepionek na COVID-19 pokazały, że proces ten może efektywnie przełożyć się na znacznie szybszą dostępność nowych terapii.
W indywidualnych przypadkach EMA i krajowe organy ds. rejestracji mogą zatwierdzać przyspieszoną procedurę dopuszczenia do obrotu leku.

Obejmuje ona np. możliwość przeglądu danych klinicznych w sposób ciągły, a więc sytuację w której dane z badań klinicznych są przekazywane przez badacza, a regulator dokonuje ich przeglądu, gdy tylko zostaną udostępnione. Pozwala to w sposób istotny skrócić proces wprowadzania nowych leków, szczególnie w przypadkach chorób, na które nie ma obecnie efektywnych terapii. Można spodziewać się, że w najbliższych latach takie decyzję będą podejmowane, choć zapewne nie będzie to standardem dla wszystkich terapii.

Innowacyjność polskiej biotechnologii zaczęła także dostrzegać zagranica – dla kogo nasze rodzime spółki Bio-Tech są szczególnie interesujące?

Największym wyzwaniem dla sektora biotechnologicznego pozostają choroby nowotworowe i zakaźne, terapie celowane, komórkowe, testy diagnostyczne a także biomedycyna i bio-informatyka. Trendy te są kluczowymi czynnikami rozwoju sektora biotechnologii na świecie, również w Polsce. Polska jako rynek na wczesnym stadium rozwoju, z ciągle niezbyt dużą liczbą spółek biotechnologicznych jest atrakcyjnym rynkiem dla partnerów zagranicznych. Mamy bardzo dobre zasoby akademickie, kadrowe.

Sektor biotechnologii w Polsce ze względu na nadal dynamiczne perspektywy wzrostu przyciąga zagranicznych inwestorów. Pierwsze duże inwestycje obserwowaliśmy w ostatnich latach. Sytuacja geopolityczna Polski zapewne odbije się na większej zachowawczości podmiotów zagranicznych do inwestowania w tym regionie Europy, ale możliwości
dynamicznego wzrostu nadal będą przyciągać zagraniczny kapitał.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments