Maciej Nowak, prezes Road Studio, w rozmowie z ISBtech o aktualnej sytuacji i perspektywach polskiego rynku gamingowego.

Pomimo trudnej sytuacji geopolitycznej, na polskim rynku gier słychać coraz więcej pozytywnych doniesień, m.in. od CD Projekt Red. Czy to może być początek nowej hossy na rynku gier?
Życzyłbym tego sobie oraz całemu sektorowi gier. Natomiast trzeba pamiętać, że CDPR to największa polska spółka gamingowa o kapitalizacji ok. 14 mld zł, która w ostatnim czasie, fakt, poinformowała o kolejnych ambitnych planach rozwoju, co ma oczywiście wpływ na WIG-gry, czy wzrost WIG Games w ostatnich tygodniach, natomiast większość sektora niestety w dalszym ciągu odczuwa skutki ciężkiej sytuacji rynkowej. Widać to po wykresach indeksów skupiających firmy z branży.
Do tego wyceny wielu podmiotów stały się atrakcyjne, co niektórzy oczywiście próbują wykorzystać. Tak więc raczej podchodzę do tego z realizmem, niż patrzeniem ,,przez różowe okulary’’. Niemniej jednak równie mocno wierzę w to, że postępująca digitalizacja, dopracowane i ambitne projekty, powodzenie nadchodzących premier (mocno wierzę np. w House Flipper 2) oraz osiągane wyniki finansowe same się obronią i tym samym ponownie wpłyną na poprawę nastrojów na polskim rynku gier, co odbije się także na kursie spółek. Natomiast będzie to raczej stabilizacja, niż nowa hossa.
Ostatnio w na rynku nowych technologii, w tym w branży gier, miało miejsce kilka zaskakujących i kosztownych fuzji i przejęć. Czy polski rynek gier w końcu jest wyceniany atrakcyjnie i stąd nowe duże oferty kupna?
W ostatnim czasie z pewnością najgłośniej było o chińskim gigancie Tencent, który już od dłuższego czasu pokazywał konsekwentnie realizowaną strategię w obszarze akwizycji, natomiast nie jest to jedyny gracz, który patrzy w stronę naszego podwórka. Mniejsze podmioty z rynku NewConnect z pewnością są interesującym obiektem dla wielu inwestorów branżowych i finansowo/strategicznych, także tym z zagranicy.
Osobiście uczestniczę w kilku takich procesach i widzę determinację sporych zagranicznych graczy do finalizacji transakcji na naszym rynku. Raz że pokazuje to dojrzałość polskiego rynku gier, dwa – z pewnością daje to ciekawe perspektywy rozwoju rodzimym studiom w międzynarodowym środowisku.
Już wiemy, ze inwestorzy z Azji wykazują dużą aktywność w polskiej branży gier. Kogo jeszcze polski rynek gier może zainteresować?
Biorąc pod uwagę wyceny spółek z branży to jestem przekonany o sporej aktywności podmiotów z Europy Zachodniej na rodzimym rynku gier.
Jakie widzisz perspektywy dla światowego rynku gier w 2023 roku?
Z szacunków rynkowych wynika, że wartość globalnego rynku gier w bieżącym roku będzie liczyć ok 200 mld USD, a do 2025 r. urośnie do ok 226 mld USD. Biorąc to pod uwagę, a także fakt, że na światowym rynku gier wciąż przybywa spora grupa nowych podmiotów, a liczba graczy systematycznie rośnie (zbliżamy się do 3 mld osób), można spokojnie sądzić, że światowy rynek gier ma dobre perspektywy, choć pewnie czynników ryzyka nie brakuje.