epoint

Według wyników badania CXstream z 2022 r., blisko co czwarty dorosły internauta w Polsce, typował zakłady wzajemne online. Ponadto 4,1 mln Polaków przyznaje, że korzystało zarówno z legalnych, jak i nielegalnych serwisów do obstawiania.

Szacunki EY Polska, które podobnie jak CX Stream przygotowało raport na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie wskazują, że w okresie 2018-2021 udział rynku online w całkowitym legalnym rynku zakładów wzajemnych w Polsce wzrósł z 69,7% do 82,0%. W tym samym okresie, średnio w UE podniósł się on z 42,8% do 61,4%. Polska pod względem udziału segmentu online w rynku zakładów znajduje się w czołówce krajów UE. W 2021 r. większy udział rynku online odnotowano w Bułgarii, Łotwie, Rumunii, Czechach i Litwie.

Szara strefa na rynku zakładów wzajemnych w Polsce wciąż mocno rośnie nominalnie. Jednocześnie zwiększają się straty Skarbu Państwa, które według szacunków EY Polska z powodu działalności nielegalnych bukmacherów online wyniosły w 2021 roku blisko 7,6 mld zł.

Polacy bardziej świadomi

CXstream na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie, opracowało raport dotyczącej szarej strefy, z którego wynika, że odsetek osób grających jednocześnie legalnie i nielegalnie w Polsce spada. W 2020 roku wynosił on 24%, natomiast w 2022 zmniejszył się o 6 p.p. W trakcie dwóch lat zwiększyła się jednak liczba osób, które korzystają wyłącznie z usług nielegalnych podmiotów z 6% do 7% i w 2022 r. wyniosła ona 1,6 mln. Rosnąca świadomość społeczna na temat szarej strefy i płynących z niej konsekwencji sprawiła, że między 2020 i 2022 rokiem aż o 5 p.p. zwiększyła się liczba graczy, którzy obstawiają tylko u legalnych bukmacherów.

Dane CXstream pokazują również, że blisko 5,5 mln polskich internautów przyznaje, że typuje zakłady wzajemne online. Według badania ankietowego, odsetek osób obstawiających zakłady bukmacherskie online w trakcie dwóch lat (2020-2022) zwiększył się o 1 p.p. i wyniósł 24%. Do osób, które częściej decydują się na zawieranie zakładów należą mężczyźni (33%). Blisko połowa ankietowanych (48%) w przedziale 18-24, to osoby, które deklarują, że zdarza im się typować zakłady wzajemne online. Współczynnik osób, które obstawiają online spada wraz z wiekiem. Najmniej liczną grupą, która typuje zakłady bukmacherskie internetowo są osoby 55+ (9%). W porównaniu z poprzednią edycją badania z roku 2020 rok, nie zaobserwowano większej popularności zjawiska obstawiania zakładów wśród kobiet (16%). Najliczniejszą grupą, która zawiera zakłady bukmacherskie online za pieniądze, to mieszkańcy miast od 100 000 do 500 000 mieszkańców (30%) oraz mieszkańcy miasto do 50 000 osób (29%).

Paweł Sikora, prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie, zauważa że rynek zakładów
bukmacherskich ma ogromny potencjał wzrostu.

„Dzięki temu udział kanału online w rynku legalnych zakładów bukmacherskich stale rośnie. Jest to od lat stałe zjawisko, które będzie postępować. Skala będzie jednak uzależniona od skuteczności działań wymierzonych przeciwko szarej strefie, która cały czas stanowi bardzo istotny problem dla legalnej części branży” – wskazał Sikora.

Szara strefa wciąż wzrasta

Zgodnie z szacunkami EY, wartość obrotów w szarej strefie na rynku zakładów wzajemnych online w Polsce wzrosła z poziomu ok. 2,7-4,1 mld PLN w 2018 r. do ok. 6,8-7,6 mld PLN w 2021 r. Pomimo to, udział wielkości szarej strefy w całkowitej wartości rynku zakładów wzajemnych online był dość stabilny. Rynek legalny, po roku spowolnionego wzrostu w 2020 r. (wynikającego najprawdopodobniej z obostrzeń przeciwepidemicznych skutkujących m.in. ograniczeniem liczby wydarzeń sportowych), w roku 2021 odnotował prawie 50-procentowy wzrost.

Konsekwencją rosnącej w ujęciu bezwzględnym wielkości szarej strefy jest coraz większa wartość utraconych dochodów sektora finansów publicznych z podatku od gier. W 2018 r. straty z tego tytułu wyniosły 141-205 mln PLN, a w 2021 r. już 348-379 mln PLN.

„Wyniki autorskiego podejścia ekonometrycznego EY Polska do badania wielkości szarej strefy na rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online pokazują, że o ile w ostatnich latach udział szarej strefy w internetowym rynku kasyn i zakładów bukmacherskich spada, to poziom szarej strefy w ujęciu nominalnym rośnie. Obserwowany spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku kasyn i bukmacherów online nie wynika zatem z kurczenia się szarej strefy, a z szybszego wzrostu rynku legalnego. Analiza pokazuje, że sektor finansów publicznych, mimo nowelizacji prawa i wprowadzonych wraz z nią narzędzi przeciwdziałania szarej strefie na rynku hazardowym online, traci każdego roku setki milionów złotych z tytułu nieodprowadzonego podatku od gier, do których należałoby jeszcze dodać utracone dochody z CIT czy PIT – mówi dr Marek Rozkrut, Partner i Główny Ekonomista EY na Unię Europejską i region CESA, współautor raportu EY o szarej strefie na rynku kasyn i zakładów wzajemnych online w Polsce.

Konsekwencje dla gospodarki

Występowanie szarej strefy niesie ze sobą istotne konsekwencje gospodarcze oraz społeczne. Mogą one objawiać się m.in. gorszą sytuacją sektora finansów publicznych, zaburzaniem konkurencji na rynku, mniejszą ilością lub niższą jakością dóbr publicznych oraz osłabieniem wzrostu gospodarczego. W debacie publicznej pojawiają się bardzo różne szacunki wielkości szarej strefy na rynku hazardowym.

Niestety, najczęściej nie towarzyszą im szczegóły dotyczące zastosowanej metodyki lub zakresu wykorzystanych danych, co utrudnia dyskusję o faktycznej skali i ewolucji tego zjawiska oraz możliwości jego ograniczenia.

Raport EY o szarej strefie na rynku hazardowym online w Polsce powstał na zlecenie Stowarzyszenia Graj Legalnie. Analiza została przeprowadzona przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY, który posiada unikatowe doświadczenie w badaniu zjawiska szarej strefy, zarówno na poziomie całej gospodarki, jak i poszczególnych branż. Zespół ten zrealizował w tym obszarze kilkadziesiąt badań dla ok. 40 krajów na świecie.

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments