epoint

Sektor TSL zmaga się aktualnie z wieloma wyzwaniami, spośród których zdecydowana większość ma bezpośredni wpływ na wzrost kosztów prowadzenia działalności. W minionym roku odnotowało go 98% firm transportowych. Z jednej strony biznes zmaga się z rosnącymi kosztami paliw, podwyższeniem progu płacy minimalnej, zobowiązaniami wynikającymi z Pakietu Mobilności, postępującą inflacją, a z drugiej – ograniczoną liczbą zleceń i ładunków, a także opóźnieniami w płatnościach za świadczone usługi, które utrudniają generowanie przychodów.

Jednym z najistotniejszych czynników, który wpłynął na obecne realia branżowe, jest wojna za wschodnią granicą oraz jej konsekwencje geopolityczne. Ukraina będąca dostawcą surowców takich jak zboża, węgiel, uran czy lit, ma kluczowe znaczenie dla wielu gałęzi przemysłu w Europie. Zaburzona stabilność transportów i pozrywane łańcuchy dostaw ograniczyły liczbę zleceń oraz towarów do przewozu, a także utrudniły współpracę międzynarodową w naszym regionie. Nie bez znaczenia jest również wynikające z wojny spowolnienie dynamiki handlu, a tym samym mniejszy popyt na usługi transportowe.

Aktualna sytuacja geopolityczna w regionie ma bezpośredni wpływ na całą gospodarkę, a branża TSL nie jest w tym obszarze żadnym wyjątkiem. Długofalowe zakłócenia w transporcie oraz swoista niepewność przekładają się na wiele wyzwań, którym cały sektor musi stawiać czoła. Rosnące koszty w wielu różnych obszarach niejednokrotnie uniemożliwiają firmom utrzymanie rentowności biznesu. Według danych rynkowych nawet 60% firm transportowych musiało w 2022 r. zmagać się ze wzrostem kosztów na poziomie od 26 do 50%.

Nowe zobowiązania związane z Pakietem Mobilności

Jako swoje kluczowe wyzwanie branża TSL wskazuje jednocześnie zobowiązania wynikające ze zmian przepisów wprowadzonych w ramach Pakietu Mobilności. Regulacje unijne wdrożone w większości już w 2022 r. zrewolucjonizowały funkcjonowanie reprezentantów sektora i bez wątpienia trwale odcisnęły swoje piętno na firmach transportowych. Na horyzoncie pojawiają się również dodatkowe zobowiązania, które wejdą w życie w 2024 r. lub 2026 r.

Karolina Olkiewicz, Prezes Zarządu w Spedimo

Choć od znaczących zmian przepisów w związku z Pakietem Mobilności na rynku transportowym minął ponad rok, ich konsekwencje są odczuwalne przez branżę do dziś. W lutym 2022 r. zmieniły się m.in. zasady wynagradzania kierowców w transporcie międzynarodowym, wszedł w życie obowiązek wpisywania kodu kraju w tachografie po przekroczeniu granicy, obowiązkowy powrót ciężarówki po 8 tygodniach w trasie, a także zamrożenie kabotażu na 4 dni po wykonaniu trzech analogicznych przejazdów w danym kraju. Wszystkie wspomniane czynniki przełożyły się na dotkliwy wzrost kosztów prowadzenia działalności transportowej.

Przymusowy powrót ciężarówek do kraju w konkretnym terminie utrudnia znalezienie optymalnego ładunku do przewozu, generuje dodatkowe koszty paliwa, a przede wszystkim powoduje ogólne zmniejszenie konkurencyjności polskich firm transportowych, które wynika głównie z konieczności podwyższenia stawek.

Ponadto branża zmaga się również z niedoborem pracowników. Nawet 60% firm z sektora TSL deklarowało w grudniu 2022 r., że jest to duża lub bardzo duża bariera w efektywnym prowadzeniu biznesu3. Bardziej optymistyczny okazuje się fakt, że sektor chce zatrudniać. Według danych z raportu ManpowerGroup w pierwszym kwartale 2023 r. branża TSL planowała wzrost poziomu zatrudnienia netto o 3 p.p. względem czwartego kwartału 2022 r. Choć realia funkcjonowania w jednej z najważniejszych gałęzi gospodarki w Polsce nie są w pełni sprzyjające rozwojowi, transport wykształcił dużą elastyczność w odpowiedzi na zmianę okoliczności biznesowych, a tym samym sprawnie reaguje na pojawiające się wyzwania, których w ostatnich latach nie brakuje.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments