epoint

Dr Szymon Wierciński, ekspert w obszarze biznesu i nowych technologii z Akademii Leona Koźmińskiego, w komentarzu eksperckim dla ISBtech o planach Elona Muska dla Tweetera.

Zanim przejdziemy do analizy możliwości Twittera i zasięgów Muska, warto przyjrzeć się różnym modelom biznesowym działającym w przestrzeni cyfrowej. Koncept „everything app„, porównywany do chińskiego WeChat, mógłby działać jako rodzaj systemu operacyjnego dla aplikacji. Obecnie w skali globalnej dominują dwaj dostawcy systemów operacyjnych na urządzenia mobilne: Alphabet (dawniej Android podlegał marce Google) oraz Apple z iOS. Pojawiają się też nowi gracze – od niedawna do grona dostawców systemów dołączył Huawei z Harmony OS.

Podobna sytuacja występuje w przypadku przeglądarek, choć tam konkurencja jest większa, a Microsoft ponownie próbuje umocnić swoją pozycję, wykorzystując trzecią falę innowacji (internet, mobile, teraz AI) do transformacji sposobu korzystania z internetu z pomocą Bing i Edge.

Systemy mobilne stanowią bazę dla innowacyjnych aplikacji, tworzonych głównie przez zewnętrznych producentów. Chodzi tutaj o wszystkie aplikacje – od edytorów tekstów, przez narzędzia komunikacyjne i społecznościowe, aż po gry i narzędzia biznesowe. Dla tych rozwiązań system operacyjny stanowi bazę, która umożliwia bezpośredni kontakt z użytkownikiem. Taki kontakt obejmuje wyszukanie aplikacji, zainstalowanie, zarejestrowanie się, naukę funkcjonalności, wybór opcji i wykonanie konwersji – np. zakupu, zamówienia czy zapisania się.

Wyobraźmy sobie świat, w którym, aby zrealizować nasze potrzeby, wystarczy minimalna liczba kroków. Idealnym rozwiązaniem kiedyś będzie pomyślenie, a dziś byłoby wypowiedzenie polecenia, na przykład: „Chciałbym zjeść swoje ulubione tajskie danie z dostawą do biura, bo mam umówione spotkanie„. Zamówienie zostanie złożone i dostarczone w dogodnym dla nas czasie. Coraz więcej firm dąży do stania się takim „asystemem” i wydaje się, że Musk również chce dołączyć do tego wyścigu.

Platformy takie jak WeChat, Siri, Bing, ChatGPT czy inne, starają się stać hubem, wykorzystując wiedzę na temat użytkowników, aby łączyć ich ze wszystkimi możliwymi aplikacjami, które specjalizują się w świadczeniu różnorodnych usług. Mówimy tu o modelu „automatycznej egzekucji„, który docelowo może być spersonalizowany pod nasze potrzeby i preferencje, stając się rutynowym działaniem, na które nie zwracamy już uwagi. Dzięki postępowi w dziedzinie sztucznej inteligencji mamy teraz możliwości, które do niedawna były niedostępne.

Idea „jednorazowych aplikacji” generowanych przez sztuczną inteligencję pod konkretne potrzeby użytkownika staje się rzeczywistością. W połączeniu z ewolucją sposobu, w jaki korzystamy z internetu, następuje rewolucja, która pozwoli na wejście do gry nowych przedsiębiorców, takich jak Musk. Mówimy tutaj nie tylko o obsłudze sprzedaży czy płatności, ale o wszystkich obszarach naszego życia i usługach, w tym o dostępie do wiedzy, informacji o zdrowiu czy o zdrowiu psychicznym. Wiele firm jest zainteresowanych jak najdokładniejszym profilowaniem swoich użytkowników, a granice tego zagadnienia stanowią dziś temat dyskusji.

Wizja Muska może się więc ziścić – Twitter opiera się dziś na lojalnej bazie użytkowników, którzy tworzą swoje modele biznesowe wokół generowania treści na tej platformie. Jednak perspektywę długoterminową w przypadku wizji „everything app” trzeba rozważyć na przestrzeni co najmniej 10 lat.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments