epoint

Piotr Ferszka, prezes SAP Polska, w rozmowie z ISBtech o strategii producenta oprogramowania dla przedsiębiorstw na rynku polskim, sztucznej inteligencji i chmurze, a także migracji dotychczasowych klientów do nowej wersji systemu.

Mija rok od objęcia przez Pana stanowiska prezesa SAP Polska. Proszę o podsumowanie tego okresu.

Piotr Ferszka, SAP Polska: To był zdecydowanie ciekawy rok. Z mojej perspektywy przejęcie odpowiedzialności za firmę o ugruntowanej pozycji na rynku, w okresie zwiększenia tempa transformacji i dużych zmian ekonomiczno-gospodarczych, to duże wyzwanie.

Konsekwencje pandemii czy wojny w Ukrainie zdecydowanie wpłynęły na podejście naszych klientów do prowadzenia biznesu. Zainicjowały one zmianę myślenia zarówno w SAP, jak i wśród naszych klientów oraz partnerów, w kierunku przygotowywania się na przyszłość i budowania odporności biznesowej na kolejne turbulencje.

W samej organizacji niewiele mnie zaskoczyło – konsekwentnie przygotowywałem się do tej roli, od dłuższego czasu. Dołączyłem do SAP pod koniec 2020 w pozycji wiceprezesa ds. sprzedaży z planem sukcesji. Poprzedni prezes, Thomas Duschek, wprowadzał mnie stopniowo – byłem uczestnikiem wielu zmian, które już wtedy zadziały się w firmie. To, co robimy teraz, to kontynuacja tych zmian. I to, między innymi, stanowi siłę naszej firmy – istotnego gracza na rynku, oferującego klientom kompleksowe, niezawodne rozwiązania. Mają one bezpośredni wpływ na rozwój biznesowy klientów i partnerów.

Na pewno ma Pan ważne wnioski dla SAP Polska na przyszłość.

Analiza rynku i wynikające z niej wnioski doprowadziły nas do strategii, którą zaczęliśmy rozwijać od połowy ubiegłego roku. Bazuje ona na kilku konkretnych elementach, które są zgodne z globalną strategią SAP, ale dostosowane do lokalnych realiów i oczekiwań naszych klientów. Wydarzenia ostatnich trzech lat, takie jak pandemia i napięcia geopolityczne, mocno wpłynęły na naszą strategię. Ważne jest dla nas przygotowanie biznesów naszych klientów na przyszłość. W związku z tym, coraz szerzej mówimy o koncepcji Industry 5.0.

Ta idea podkreśla konieczność dostosowania technologii do potrzeb ludzi. To znaczy, że komputery i oprogramowanie powinny być tak zaprojektowane i skonfigurowane, aby służyć człowiekowi. Szczególne znaczenie w tym kontekście ma mądre wykorzystanie sztucznej inteligencji. Kiedy mówimy o „mądrym”, mamy na myśli wykorzystanie AI w sposób, który przynosi korzyści biznesowe i jest efektywny, a równocześnie etyczny i bardzo ludzki.

Równie istotne jest elastyczne dostosowywanie do zmieniających się warunków rynkowych.
Niezależnie od tego, czy dotknie nas recesja, czy wzrost gospodarczy – nasi klienci muszą być przygotowani na odpowiednią reakcję. Odporność na zmiany i elastyczność w reagowaniu jest kluczowa w każdej branży – jedna przeżywa kłopoty, druga rośnie.

Zwraca uwagę fakt, że jeszcze na dobre nie skonsumowaliśmy dobrodziejstw ery Industry 4.0, a już szykujemy się na 5.0. Pytanie czy Industry 5.0 to rewolucja, czy ewolucja? Na chwilę obecną ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Natomiast, przemysł 5.0 wprowadza jakościową zmianę związaną z dalszą automatyzacją i rosnącą rolą swoistej inteligencji wśród maszyn, tak by pomagały ludziom w życiu i w biznesie. Bez względu na to, jak reagujemy na ten trend, nie można zaprzeczyć, że jest to przełomowe zjawisko, które wzbudza zainteresowanie na rynku i ma potencjał przynieść znaczące korzyści.

Jakie za tym kryją się mechanizmy?

Są to zarówno mechanizmy okołobiznesowe, jak i okołoludzkie. W kwestii biznesowej – jak mądrze, inteligentnie podejmować decyzje – i w tym ewidentnie może pomóc AI. To nie tylko automatyzacja procesów biznesowych, czy innych „mechanicznych” działań. To jest pomoc w podejmowaniu decyzji strategicznych, ułatwienie funkcjonowania człowieka wewnątrz firmy, gdzie dostęp do informacji staje się łatwiejszy. Te mechanizmy można wykorzystać na każdym etapie życia biznesowego firmy. Począwszy od finansów, księgowości, podejmowania decyzji inwestycyjnych, czy reinwestycji, poprzez różne automatyzacje i decyzje w obsłudze produkcji, magazynów czy produkcji, a kończąc na obsłudze ekosystemu partnersko-dostawczego. Ta efektywność wiąże się również ze zrównoważonym rozwojem, optymalnym wykorzystywaniem zasobów, co przyczynia się do zmniejszania odpadów i emisji gazów cieplarnianych.

AI może być wykorzystana w każdym aspekcie działania firmy. Oczywiście, na rynku medialną furorę robią narzędzia typu ChatGPT. My pokazujemy, jak AI przekuć na pomoc człowiekowi wewnątrz organizacji, by osiągał jak najlepsze rezultaty. Aby praca była bardziej efektywna i przyjemna.

Drugi z filarów naszej strategii, o którym już nieco wspomniałem, to oczywiście zrównoważony rozwój. Tutaj mamy trzy podfilary: zero emisji, zero odpadów i zero nierówności. W Polsce mamy bardzo mocną lokalną specyfikę wyzwań z zakresu zrównoważonego rozwoju. W kwestii zeroemisyjności jesteśmy w zupełnie innym punkcie niż kraje zachodniej Europy. Polski przemysł emituje na tyle dużo CO2, że transformacja energetyczna to cały osobny dział SAP Polska, który jest skoncentrowany na tym, by przygotować branżę wydobywczą i energetyczną do zielonej transformacji. To nie tyle odpowiedź na potrzebę rynkową, co forma wpływania i kreowania tego, w jaki sposób możemy w Polsce zacząć funkcjonować w czystszym środowisku, biznesie bardziej efektywnym kosztowo i bardziej opłacalnym.

Z naszej perspektywy, niektórzy dostawcy traktują ESG zbyt płytko. Koncentrują się na budowie dobrej warstwy prezentacyjnej, bez wiarygodnych źródeł, wiarygodnych danych, bez uwzględnienia narzędzi cyfrowych i automatyzacji.

Poszliśmy o krok dalej. O ile koncept księgi głównej jest w finansach powszechny (jak księgować w sposób niezawodny i audytowany), my rozszerzyliśmy go o zieloną księgę – Green Ledger. Teraz to jedno rozwiązanie General Ledger/Green Ledger do szeroko rozumianego raportowania finansowego i pozafinansowego – środowiskowego. Do tej pory, podejście do ESG było statystyczne i benchmarkowe. Przygotowując raport, firma liczyła
średnią, statystyczną emisję gazów cieplarnianych i publikowała go z deklaracją obniżenia emisyjności. To jest zdecydowanie niewystarczające do tego, by powiedzieć, jaka jest emisyjność przygotowania pojedynczego produktu czy usługi.

Przecież kiedy kontraktujemy nasze produkty i usługi, nie kontraktujemy oferty całego przedsiębiorstwa. Sprzedajemy partię określonych produktów i usług do swojego
kontrahenta i on powinien wiedzieć, że z jej wyprodukowaniem wiąże się konkretny ślad węglowy. Co więcej, regulatorzy unijni oczekują i będą coraz bardziej na to patrzeć, żeby mierzyć nie tylko fazę produkcji, ale również cały cykl życia produktu, łącznie z jego utylizacją.

Stąd wprowadziliśmy mechanizm automatycznej, networkingowej wymiany informacji między kontrahentami i klientami na temat śladu węglowego konkretnej, sprzedanej partii produktów i usług. Pomagamy obliczyć emisję, odpadowość, żeby klienci handlując produktami wiedzieli na poziomie konkretnego zamówienia, ile generują śladu węglowego i odpadów, w całym cyklu życia.

Trzeci aspekt strategiczny, który zauważyłem już na początku kariery w SAP, to dostęp do wykwalifikowanej kadry. Stoimy przed dużą zmianą biznesu, zarówno pod kątem zrównoważonego rozwoju, jak i Industry 5.0. Mamy przed sobą przejście ze starszych technologii SAP ERP do najnowszych platform RISE with SAP i GROW with SAP, opartych o SAP S/4Hana. To ogromny skok jakościowy. Niektórzy z naszych klientów już przygotowują się do tej zmiany, inni są w jej trakcie lub już ją przeprowadzili. Jednak znaczna część naszych klientów dopiero staje przed tą transformacją. Po to, żeby ją zrealizować, potrzebni są po prostu ludzie – rozumiejący biznes i specyfikę poszczególnych branż oraz umiejący dostrzec, co może dać biznesowi nowa technologia.

Bardzo mocny nacisk kładziemy na rozwój kompetencji w szeroko rozumianym ekosystemie SAP. Przykładem jest współpraca z AGH. Uruchomiliśmy kilka kierunków studiów.
Prowadzimy rozmowy z kolejnymi uczelniami, aby uruchamiać czy to regularne, czy
podyplomowe studia związane z połączeniem biznesu z technologią i przygotowaniem kadry, która będzie umiała mówić językiem biznesowo-technologicznym. Jest to dla mnie potencjalny akcelerator i warunek konieczny, by efektywnie zaadresować wspomniane filary strategii w kontekście zmieniającego się świata, jak i klimatu, zrównoważonego rozwoju.

O tych trzech filarach mówiłem rok temu, gdy obejmowałem stanowisko prezesa SAP Polska. Ta strategia pozostaje niezmienna. Natomiast oczywiście AI staje się coraz bogatsza, obejmuje coraz szersze obszary naszego funkcjonowania. W zakresie zrównoważonego rozwoju oczekiwania klientów są coraz bardziej zdefiniowane. Regulacje są coraz bardziej domknięte. W tym kontekście zmieniamy się wewnętrznie, natomiast filary strategii są niezmienne. Obserwując rynek, jestem przekonany, że będą aktualne jeszcze przez dobrych kilka lat.

Jakie konkretnie rozwiązania oferujecie firmom w kontekście filarów Waszej strategii?

Przemysł 5.0 dopiero raczkuje, jednak to Europa zdaje się być na czele tego segmentu innowacji. Podobnie jak w przypadku zrównoważonego rozwoju, nie czekamy na regulacje – nie chcemy pozostać bierni. Wprowadziliśmy własne zasady tworzenia rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, zarówno jeśli chodzi o tworzenie samego oprogramowania i wsparcia dla procesów biznesowych, jak i wytyczne dotyczące etycznego aspektu konstruowania tych mechanizmów. Elementy biznesowe i etyczne są tu na równi. Na marginesie dodam, że już w 2018 roku SAP przyjął strategię związaną z AI, a rok temu opublikowaliśmy zasady etyki i przeprowadziliśmy pierwsze szkolenia związane z rozwojem sztucznej inteligencji.

Jestem przekonany, że w tym aspekcie jesteśmy na czele. Mamy jasno zdefiniowane, jak chcemy tworzyć oprogramowanie, aby jego wykorzystanie pomagało rozwojowi i dobrostanowi ludzkiemu. Aspekty etyczne obejmują również decyzje dotyczące tego, komu oferujemy rozwiązania AI. Selekcja w zakresie pozycjonowania sztucznej inteligencji jest również istotnym czynnikiem.

Nasze narzędzia obejmują zarządzanie różnymi procesami w firmie – zarządzanie sprzedażą, logistyką, transportem, magazynami, produkcją, księgowością, HR. Dla każdego z tych obszarów istotna jest automatyzacja, która bardzo pomaga w codziennej pracy. Po drugie, algorytmy pomagają w predykcji i podejmowaniu decyzji w oparciu o różne warianty i symulacje. Część tych narzędzi stanowi integralny element naszych rozwiązań, ale ważną rolę pełnią również platformy do tworzenia aplikacji przez klienta. Tworzy to ekosystem rozwiązań umożliwiających automatyzację przedsiębiorstwa oraz mądre podejmowanie decyzji wewnątrz organizacji – zarówno poprzez wykorzystanie wbudowanych algorytmów AI, jak i z wykorzystaniem platformy, która pozwala budować własne rozwiązania.

Uznaliśmy, że najlepszą metodą na rozwój jest partnerstwo. Istotna część pomysłów, rozwiązań czy praw własności intelektualnej należy do SAP, ale nadal jest ważna część, którą wykorzystujemy dzięki partnerstwu z największymi globalnymi firmami technologicznymi, takimi jak Google, Microsoft, Amazon, czy UI Path. Ich produkty dołączyliśmy w sposób zorganizowany i przemyślany do naszej oferty i nie boimy się o tym mówić. Taka współpraca pozwala wykorzystać potencjał nie tylko SAP, ale również całego ekosystemu partnerskiego. Miks partnerstw przynosi wartość dla klienta, bo może on wybrać to, co mu najbardziej odpowiada.

Jak przebiega migracja Waszych polskich klientów na S/4HANA?

Stoimy przed migracją starszych systemów ERP SAP do najnowszych rozwiązań RISE with SAP czy GROW with SAP opartych o SAP S/4HANA. To transformacja, która z jednej strony jest odpowiedzią na oczekiwania nowoczesnego biznesu, z drugiej strony nieco wymuszona
długiem technologicznym, który jest faktem dla wielu naszych polskich klientów. Stabilność i niezawodność rozwiązań SAP są zdecydowanie zaletą, która po latach staje się paradoksalnie naszym przekleństwem. Mamy przykłady wdrożeń, które odbyły się nawet dwie dekady temu i klient robił jedynie klasyczne update’y, np. bezpieczeństwa, czy instalował podstawowe poprawki. Wszystko działało stabilnie i efektywnie, w związku z tym nie modernizowano całych systemów, a jedynie ich fragmenty.

W międzyczasie dług technologiczny mocno urósł i żeby spełnić oczekiwania rynku, choćby właśnie Industry 5.0, predykcji, automatyzacji procesów, łańcucha dostaw, ESG, należy ten dług „spłacić”. Naszym zadaniem jest zniwelowanie długu technologicznego i zaproponowanie klientom transformacji do RISE with SAP czy GROW with SAP w oparciu o S/4HANA, czyli do najnowszych narzędzi SAP.

Za tym stoją konkretne „deadline’y” wpisane w cykl życia produktu. Na 2027 rok zaplanowaliśmy zakończenie wsparcia dla starszych wersji systemów SAP ERP. To nie jest
deadline wymyślony „ot tak” przez SAP. Widzieliśmy, że przez lata dług technologiczny narasta. W związku z tym, po to, żeby zmniejszyć koszty utrzymania i rozwoju starszych rozwiązań i wesprzeć nowoczesny biznes zostały wprowadzone narzędzia oparte o S/4HANA, łącznie z programami typu RISE with SAP i GROW with SAP. Wcześniej data końca wsparcia była przesuwana. Jednak w tej chwili komunikacja SAP jest spójna i stanowcza – kończymy wsparcie w 2027 roku i nie będziemy tej daty przesuwać.

Jest to podyktowane zarówno kosztami utrzymania starszych narzędzi, kosztami programistycznymi, jak i tym, że powoli nie przystają one już do oczekiwań obecnego świata i nowoczesnego biznesu. To jest zdecydowany motywator dla naszych klientów do tego, żeby pomyśleć o transformacji w chmurze.

Ilu klientów SAP w Polsce to obejmuje?

W Polsce obejmuje to ponad setkę klientów, którym w 2025 roku kończy się wsparcie dla niektórych starszych systemów i kolejnych kilkuset, którzy mają czas na migrację do nowych rozwiązań do końca 2027 roku. Są to przeważnie duże, a często ogromne firmy, które wykorzystują rozwiązania SAP do swoich kluczowych procesów – czy to logistyki, transportu, produkcji, obszarów finansowo-księgowych, czy HR. Dla nas i dla tych firm to poważna decyzja.

Stąd uzupełniamy aspekt ludzki o fachowców. Bez kluczowej decyzji i odpowiedzialnych kroków nie da się tej transformacji przeprowadzić w sposób zorganizowany, bezpieczny i efektywny dla klientów. Dług technologiczny w połączeniu z deadline’em wsparcia dla starszych produktów to tylko niektóre z motywatorów naszych klientów.

Jaka jest postawa klientów wobec konieczności migracji?

Gdy prawie 3 lata temu dołączałem do SAP, to dyskusje na temat transformacji były trudniejsze i często padały argumenty – „przecież nasze systemy działają”, „u nas jest stabilnie i nie chcemy tego zmieniać”. Natomiast świadomość rynkowa, zarówno w zakresie długu technologicznego, jak i tego, że nadchodzi koniec wsparcia, jest coraz większa. Część klientów czekała na doświadczenia innych.

Obecnie drzwi do bardziej masowej dyskusji o transformacji są już otwarte. Jeszcze 3 lata temu toczyła się ona z wybranymi, najbardziej chętnymi na zmiany klientami, obecnie jest
znacznie bardziej powszechna. Wielu z naszych klientów już rozpoczęło projekty migracyjne. Są na różnych etapach transformacji albo przygotowują się do niej.

Możemy sprecyzować „wielu”?

Migracje przeprowadzone w krajach Europy Środkowej i Wschodniej (MEE) liczone są w tysiącach, podczas gdy w Polsce odnotowujemy ich zaledwie kilkadziesiąt. Te statystyki
dotyczą klientów, którzy przeszli pełną ścieżkę transformacji i już korzystają z rozwiązań z portfolio S/4HANA. W porównaniu do Europy Zachodniej, Polska pozostaje więc daleko w tyle.

Kiedy jakiś czas temu analizowałem te dane, nasycenie rynku w Polsce było 2-3 razy niższe niż w Niemczech, Austrii, Francji czy Wielkiej Brytanii. Jeśli chodzi o rozpoczęcie procesu przygotowania do transformacji, sądzę, że większość polskich firm już zaczęła tę drogę i rozmawia albo bezpośrednio z nami (tu widzę kilkadziesiąt takich projektów) lub z naszymi partnerami, którzy mają kompetencje do przeprowadzenia zmiany. To jest też nasza odpowiedź na adresowanie tego wyzwania – ścisła współpraca z ekosystemem partnerskim.

Jako SAP Polska budujemy kompetencje w asystowaniu klientowi w tej podróży, adresujemy pierwsze etapy, czyli przygotowanie do projektu transformacji, później usługi typu quality assurance w trakcie projektu. Natomiast istotna część prac przypada na naszych partnerów, zarówno dużych, jak i mniejszych. Mamy w Polsce 56 partnerów z kompetencjami do wdrażania rozwiązań SAP.

Czy ta liczba partnerów nasyca potrzeby związane z wyzwaniami rynkowymi?

To zdecydowanie za mało, ale nie chodzi mi jedynie o samą liczbę partnerów. Zależy nam, by poszerzyć ekosystem partnerski, zacząć współpracować z tymi, którzy wdrażali i utrzymują narzędzia konkurencyjne, które powoli są wycofywane z rynku. W związku z tym przyciągnięcie tych partnerów to jeden z elementów strategii, ale wiemy, że to będą pojedyncze firmy. Zależy nam również, aby w obecnym ekosystemie partnerskim budować,
czy też poszerzać odpowiednie kompetencje. Takie inicjatywy jak współpraca z AGH wspierają te cele.

To dzięki współpracy z uczelniami budujemy ekosystem oparty na wiedzy i umiejętnościach nie tylko na nasze potrzeby, ale przede wszystkim dla naszych partnerów i klientów. Projekty transformacyjne są sukcesem wtedy, kiedy działa partnerstwo między SAP, klientem i partnerem wdrożeniowym. Stawiamy więc na uzupełnienie liczby konsultantów oraz ich kompetencji i wiedzy.

Jak obecnie postrzegacie kwestię chmury?

Osobiście niechętnie rozmawiam o chmurze, ponieważ uważam, że chmura sama w sobie jest tylko „narzędziem”. I tak ją traktuję. To, o czym rozmawiamy to cele biznesowe, a zalety chmury w tym aspekcie są widoczne gołym okiem.

Nie pozycjonuję chmury jako czegoś, co samo w sobie jest celem. Dla naszych klientów wejście do chmury też nie jest celem. Hasło „idźmy do chmury, tak będzie lepiej” – nie działa. Trzeba pokazać efekty i to, co klient osiągnie biznesowo, a sam model chmury sprzyja temu, żeby się rozwijać.

Natomiast zasadne jest pytanie o nasycenie rynku. Podobnie jak w przypadku S/4HANA, nadal jesteśmy za większością krajów europejskich, aczkolwiek myślę, że wspólna praca na rynku z partnerami takimi jak Google, Microsoft czy AWS, którzy o chmurze rozmawiają
natywnie, spowodowała znaczącą zmianę. Ostatnie kilka lat drążenia tego tematu powoduje, że dla coraz większej liczby klientów podstawowym pytaniem nie jest, czy wejść w chmurę, lecz to, jak i co dzięki niej osiągną biznesowo.

Oczywiście różni się to w zależności od branży. Nadal spotykamy się z dyskusjami na temat regulacji, ale również wewnętrznych regulaminów, które wciąż są odzwierciedleniem lęków
związanych z chmurą. Ważna jest edukacja wielopoziomowa i wielostronna – tu chylę czoła
przed naszymi partnerami, którzy wykonują ogromną pracę, jeśli chodzi o pokazywanie wartości chmury na rynku. Dzięki temu możemy skoncentrować się bardziej na wartości
biznesowej.

Jakie wyniki finansowe osiąga obecnie SAP Polska?

Po pierwsze, rok 2022 był dla nas rekordowy. Zdecydowana większość biznesu jest już biznesem chmurowym, czyli przychody z rozwiązań cloud są wyższe od przychodów z on- premise. Pipeline projektów na najbliższe kwartały i lata też pokazuje, że dyskusja o chmurze jest w tej chwili dominująca.

Wzrost przychodów SAP Polska z chmury w roku 2022 w porównaniu do 2021 to 66%. W roku 2022 przychody z chmury są ponad trzy razy większe aniżeli z licencji. Tymczasem w 2021 roku przychody z chmury były ponad dwukrotnie niższe niż z licencji. A 2023? No cóż. Mamy duże, aczkolwiek realne oczekiwania na ten rok.

A jak wygląda z Waszej perspektywy „new business” w Polsce?

Nadal istotna część naszej działalności to wsparcie serwisowe starszych rozwiązań oraz tak zwany „installed-base”. To naturalne źródło naszego przychodu. Na liście firm, które wspieramy, znajduje się większość największych polskich przedsiębiorstw. Tutaj mimo dużego nasycenia tradycyjnymi rozwiązaniami SAP ERP koncentrujemy się na projektach
transformacyjnych oraz na projektach, które wychodzą poza zakres klasycznego ERP, czyli na przykład na obszarach Customer Experience, strategicznego HR, obsłudze kontraktów i zakupów czy też licznych rozwiązaniach branżowych.

Drugą nogą, którą zdecydowanie budujemy jest to, co nazywamy „net new name”, czyli klienci, którzy nie używali wcześniej produktów SAP. Dzięki precyzyjnej segmentacji klientów mamy odpowiednią propozycję zarówno dla sektora średnich firm, tak zwanego MidMarket, czy dla tych naprawdę dużych. Nasza oferta GROW with SAP czy rozwiązanie Business One to propozycja dla firm, których obroty są na poziomie kilku milionów Euro. Co do zasady, „środek rynku” to obszar, którym się interesujemy i który już adresujemy.

Ile polski segment MidMarket obecnie stanowi w Waszym biznesie?

To obecnie ok. 1/3 naszego przychodu, z ambicjami na znacznie większy udział w stosunku do dużych przedsiębiorstw. Nowy biznes jest kluczowym napędem rozwoju. Gdy spojrzymy na miejsce, w jakim znajduje się polska gospodarka i polscy przedsiębiorcy, okazuje się, że wiele firm przez trzy dekady urosło do takiej skali, że są w obszarze naszego zainteresowania rynkowego.

Z kolei firmy te zaczynają interesować się kompleksowymi, niezawodnymi rozwiązaniami, pozwalającymi obsługiwać bardziej złożony biznes. Poszukują rozwiązań umożliwiających ekspansję produktową i zagraniczną. Widzą, że w oparciu o systemy, z którymi zaczęły swoją przygodę biznesową, nie są w stanie się dalej rozwijać.

Specyfiką Polski jest efekt transformacji lat 90 oraz tego, że od tego czasu zaczęły rosnąć duże, prężne biznesy. Rozmawiamy z wieloma firmami, które mają apetyt na ekspansję i rozwój – a do tego potrzebują SAP. To nas odróżnia od takich krajów jak Niemcy i Francja, gdzie przez dziesięciolecia, czy nawet wieki nastąpiła kumulacja i konsolidacja kapitału i działają wielkie firmy, które stały się w wielu przypadkach korporacjami.

W Polsce często spotykamy się ze specyfiką lokalnego, odważnego biznesu. Fenomenalnie rozmawia się z ludźmi, którzy stworzyli biznes od zera, przeżyli jego rozwój w różnych czasach, a obecnie wchodzą w fazę ekspansji i mają ogromny apetyt na więcej.

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michael Rada
1 rok temu

Dear Publisher and Piotr, thank you for your interest in INDUSTRY 5.0. My name is Michael Rada, I am the Founder of INDUSTRY 5.0 implementing its principles in companies since 2013, leading a global network in 113 countries. To narrow your understanding feel free to watch one of the INDUSTRY 5.0 keynotes delivered to global industrial leaders youtube.com/watch?v=8bjvqmYW7yg