Technologia blockchain, umożliwiająca zdecentralizowany obieg informacji i transakcje w modelu peer-to-peer, rewolucjonizuje kolejne branże. Jednak przez 15 lat nie podlegała żadnemu nadzorowi, co odstraszało podlegające ścisłym regulacjom sektor bankowy i finansowy. Wraz z wejściem w życie unijnej dyrektywy MiCAR (Markets in Crypto Assets) od 1 stycznia 2024 roku, banki będą mogły emitować, przechowywać oraz obracać kryptoaktywami, umożliwiając tym samym aktywne uczestnictwo w DeFi (Decentralised Finance) organizacjom finansowym.
To dla banków wielka szansa na skorzystanie z nadchodzącej rewolucji finansowej, poszerzenie portfolio produktów oraz otwarcie się na nowe, technologiczne możliwości – wynika z raportu „Finanse zdecentralizowane. Analiza gotowości polskiego sektora finansowego na nowy krajobraz regulacyjny Unii Europejskiej wokół kryptoaktywów” będącego rezultatem kooperacji ekspertów sektora finansowego, technologii i ekosystemu prawno-regulacyjnego: GFT, Google Cloud, Osborne Clarke, MDDP, Forum Technologii Bankowych, Związku Banków Polskich oraz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Początkowo sektor bankowy reagował na kryptoaktywa i możliwość wykonywania bilateralnych transakcji przy użyciu technologii blockchain z pewną izolacją. Dyrektywa MiCAR reguluje podmioty emitujące i obracające kryptoaktywami oraz dzieli je na poszczególne segmenty, podlegające odmiennym regulacjom. To pierwsze takie przedsięwzięcie, mające na celu „ucywilizowanie” tego dość dzikiego, ale atrakcyjnego i rosnącego rynku. – zauważa Wojciech Mach, CEO GFT i wiceprezes SoDA.
Mimo pojawienia się potrzeby rynkowej, droga do powszechnej adopcji kryptoaktywów jest jeszcze długa. Znaczna część społeczeństwa, podobnie jak niektóre instytucje finansowe, nie rozumie zalet oraz mechanizmów działania kryptoaktywów. Z tego powodu niezbędna jest szeroko zakrojona akcja edukacyjna, również w zakresie cyberbezpieczeństwa. To właśnie ta kwestia uznawana jest za jedno z istotnych wyzwań przy wprowadzaniu DeFi do finansowego mainstreamu. Warto podkreślić, że problemem nie jest niedojrzałość technologiczna, ale – jak podkreślają eksperci – brak zrozumienia i trudno dostępna wiedza na temat technologii rozproszonego rejestru (DLT), która jest niezbędna do wejścia w świat kryptoaktywów.
Jednym z kluczowych wniosków niniejszego raportu jest to, że istnieją rynkowe przesłanki dla wprowadzania usług finansowych opartych o rozwiązania DeFi. Z drugiej jednak strony istnieje potrzeba edukacji w zakresie tej innowacyjnej technologii, aby jej adopcja mogła zakończyć się sukcesem – podkreśla Łukasz Rutkowski, DLT Practice Lead, GFT.
Unijna dyrektywa stanowi odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie rynków. Coraz więcej inwestorów indywidualnych oraz instytucjonalnych wykazuje zainteresowanie kryptoaktywami.
Dzięki MiCAR mogą one wejść do mainstreamu. Z raportu jasno wynika, że jest to istotna potrzeba rynkowa. Wyzwaniem może być jednak brak świadomości i zrozumienia świata kryptoaktywów, który przez lata był otoczony negatywnym PR. To jednak się zmienia. Według danych zawartych w raporcie główne motywacje banków do wprowadzenie usług DeFi obejmują możliwość oferowania nowych produktów klientom, odpowiadanie na realne potrzeby klientów oraz wypracowywanie przewag konkurencyjnych. Są to optymalne i zdrowe pobudki do wprowadzania zmian.
Dyrektywa MiCAR wprowadza jednolite regulacje na terenie całej Unii Europejskiej, eliminując tym samym problem różnych i niekompatybilnych wytycznych przygotowywanych przez państwa członkowskie. Brak spójnych, ogólnounijnych ram dotyczących kryptoaktywów mógłby hamować rozwój tego rynku, co w konsekwencji mogłoby prowadzić do utraty unijnego potencjału w zakresie innowacyjnych usług cyfrowych czy nawet zablokowaniem nowych źródeł finansowania dla europejskich organizacji.
MiCAR dzieli regulowane kryptoaktywa na trzy główne segmenty: tokeny powiązane z aktywami (Asset Reference Tokens – ART), tokeny będące pieniądzem elektronicznym (E-Money Tokens – EMT) oraz kryptoaktywa, które nie są ani cyfrowymi pieniędzmi, ani ART (w tym tokeny użytkowe). Według autorów raportu, dla sektora bankowego inicjalnie najbardziej atrakcyjne są tokeny EMT, popularnie nazywane stablecoinami.
Wiąże się to z emisyjną funkcją banków, które – dzięki możliwości emisji pieniądza elektronicznego – łatwo mogą spełnić wymogi MiCAR w tym zakresie. – tłumaczy Radosław Sałek, Senior Account Manager, Google Cloud Poland.
Dodatkowo, poza wspomnianym wcześniej brakiem stosownych ram dotyczących kryptoaktywów wyniki raportu wskazują także, że wyzwaniem dla rozwoju obszaru DeFi mogą być m.in. rozwiązania związane z CBDC (Central Bank Digital Currency), czyli cyfrowymi walutami banków centralnych.
Postrzeganie CBDC jako wyzwania dla usług DeFi sugeruje, że obie gałęzie rozwoju systemu finansowego mogą wprowadzić istotne zmiany w jego funkcjonowaniu. Zarówno kryptoaktywa, ze względu na podobieństwo do systemu gotówkowego, oraz systemy CBDC, z uwagi na zmieniającą się rolę banków komercyjnych, zdają się dążyć do zaspokojenia tych samych potrzeb po stronie klientów. – podkreśla Radosław Sałek, Senior Account Manager, Google Cloud Poland.
Oprócz rozwoju e-money, czyli pieniądza elektronicznego najważniejsze zidentyfikowane trendy DeFi do 2025 roku obejmują rozliczenia i transakcje oraz przewalutowania i zarządzanie ryzykiem walutowym. DeFi może pomóc pokonać trudności towarzyszące transakcjom transgranicznym. Dzięki tokenom płatniczym płatności można realizować szybciej, taniej i wydajniej. Wynika to między innymi z ograniczenia liczby pośredników, w przeciwieństwie do tradycyjnej bankowości, gdzie transakcja wymaga zaangażowania banku centralnego.
Kolejnym, interesującym instytucje finansowe trendem, przede wszystkim w zakresie inwestycji jest tokenizacja dóbr fizycznych. Tokenizacja, czyli emisja w środowisku blockchain tokenów będących udziałami w aktywach istniejących w świecie rzeczywistym. Tokenizować można w zasadzie wszystko, od walut fiducjarnych, przez akcje, obligacje, sztukę, własność intelektualną (jak prawa do utworów muzycznych czy literackich) po surowce. Tak powstałe tokeny to tzw. ART, które czerpią stabilność z powiązania ze światem rzeczywistym. Takimi tokenami można handlować, można je przechowywać, inwestować czy wymieniać na pieniądz fiducjarny.
Do obrotu kryptoaktywami bankom potrzebne są usługi cyfrowych portfeli (custody) do przechowywania kluczy kryptograficznych.
Nie każdy klient czy inwestor chce jednak posiadać własny portfel kryptograficzny. Wprowadzenie usług kastodialnych przez banki może być pierwszym krokiem do wejścia zarówno klientów, jak i instytucji w świat kryptoaktywów. A dzięki regulacjom takim, jak MiCAR ryzyko utraty środków czy oszustwa zdecydowanie maleje. Od 2024 roku każdy podmiot, który będzie chciał emitować czy handlować kryptoaktywami używanymi jako instrumenty finansowe, będzie musiał spełnić konkretne wymogi zarówno w zakresie bezpieczeństwa danych, jak i bezpieczeństwa finansowego. – komentuje Bartłomiej Nocoń, Head of Digital Banking and Payment Systems, Związek Banków Polskich.
Optymalnym modelem biznesowym dla banków chcących świadczyć usługi DeFi jest ścisła współpraca z FinTechami i startupami specjalizujących się w tych rozwiązaniach. FinTechy, obecne w segmencie kryptoaktywów wnoszą do tej współpracy technologiczny know-how i produkty. Natomiast banki, jako instytucje zaufania publicznego, mogą przekonać klientów do korzystania z kryptoaktywów.
Autorzy raportu „Finanse zdecentralizowane. Analiza gotowości polskiego sektora finansowego na nowy krajobraz regulacyjny Unii Europejskiej wokół kryptoaktywów” podkreślają, że aktywne zaangażowanie banków w adopcję kryptoaktywów może znacząco pomóc w skalowaniu usług DeFi. Wprowadzenie w życie dyrektywy MiCAR jest przyjmowane z entuzjazmem i optymizmem zarówno przez przedstawicieli FinTechów, jak i banków. Tworzy się nowa, obiecująca nisza rynkowa, która może przyciągnąć nowy segment klientów, dotychczas sceptycznie nastawionych do kryptoaktywów.
Banki powinny również dążyć do wypracowania branżowych standardów do zarządzania kryptoaktywami, podobnie miało to miejsce w przypadku systemu płatności BLIK. Wówczas szansa na powszechną adopcję kryptoaktywów w sektorze będzie znacząca.