epoint

Globalne nakłady na instalacje fotowoltaiczne mają wzrosnąć w 2024 roku do 500 mld dolarów – przewiduje Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Kluczem do efektywnego wykorzystania wytwarzanej przez nie energii mogą się okazać magazyny energii. Urządzenia te będą szczególnie przydatne w przedsiębiorstwach, które chcą skorzystać z dynamicznych taryf za pobór mocy, uniknąć skutków ujemnych cen energii czy powiększyć swoją flotę o samochody elektryczne. Jak wskazują eksperci Eaton, rynek magazynowania mocy w Polsce dopiero się rozwija, dlatego niezbędne jest tworzenie programów zachęcających firmy do inwestowania w takie rozwiązania.

W 2023 roku inwestycje w OZE i sieci energetyczne na świecie po raz pierwszy przekroczyły kwotę wydaną na paliwa kopalne. Jak podaje IEA, do poradzenia sobie ze zmiennością cen energii niezbędna jest wzmocniona koordynacja między jej produkcją z odnawialnych źródeł, magazynowaniem oraz reagowaniem na popyt. W zwiększaniu autokonsumpcji energii elektrycznej w przedsiębiorstwie posiadającym instalacje OZE mogą pomóc magazyny zapewniające nie tylko jej przechowywanie, ale także podtrzymywanie ciągłości działania sprzętu podczas przerwy w dostawie prądu, np. w trakcie zaplanowanych prac remontowych.

Przemysłowe magazyny energii umożliwiają ustawianie harmonogramów ładowania i rozładowywania czy redukowanie szczytowego zapotrzebowania (peak shaving). Ta ostatnia funkcja pozwala na przechowywanie nadmiarowej mocy wygenerowanej przez instalacje OZE w okresach niskiego zużycia i wykorzystanie jej w czasie zwiększonego zapotrzebowania. Dzięki temu można uniknąć kosztownego naliczenia opłat za przekroczenie mocy umownej, a dodatkowo odciążyć sieć energetyczną.

Dynamiczne taryfy coraz bliżej

Zbliża się moment wprowadzenia dynamicznych taryf za pobór energii – zaczną obowiązywać już pod koniec sierpnia 2024 r. Nowy system jej rozliczania uwzględnia zmienność cen w ciągu dnia, co może znacząco wpłynąć na sposób zarządzania nią w przedsiębiorstwach, które się na taki model zdecydują. W przypadku firm posiadających instalacje OZE pomocna może się okazać inwestycja w magazyny energii.

Dynamiczne taryfy w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do ujemnych cen energii. Gdy jej ilość w sieci przewyższa popyt na rynku czy możliwości autokonsumpcji posiadacza OZE, może dochodzić do sytuacji, w których ceny za produkowaną przez instalację energię osiągną stawki poniżej zera. W takich wypadkach niewykluczone, że tańszą opcją okaże się wyłączenie instalacji OZE niż oddawanie produkowanej przez nią mocy do sieci. To realny dylemat, przed którym uchronić mogą magazyny energii. Ich zadaniem jest przechowywanie jej nadwyżek aż do momentu, gdy instalacja nie produkuje wystarczająco dużo prądu na pokrycie zapotrzebowania. Co więcej, rozwiązanie to może okazać się kluczowe do podtrzymywania działania urządzeń w sytuacjach awaryjnych, takich jak blackout czy zakłócenia w sieci. – podkreśla Jacek Zarzycki, Business Development Manager w firmie Eaton.

Magazyny do ładowania elektryków

Z programu „Mój elektryk”, który oferuje dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych, skorzystało wiele firm. Rząd przeznaczył na jego realizację 900 mln zł, a według danych z 14 czerwca 2024 r. do rozdysponowania pozostało jeszcze ponad 137 mln zł. Nabór wniosków na obecnych zasadach ma trwać do września 2025 r.

Firmy, które inwestują w poszerzanie swojej floty o auta elektryczne, nierzadko muszą zwiększyć swoją moc umowną, czyli maksymalną, ustaloną z zakładem energetycznym moc, którą można w danym momencie pobrać z sieci. Niekiedy konieczna jest również wymiana przyłącza elektrycznego, a nawet wymiana transformatora, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Dzieje się tak, gdyż wraz z dodaniem każdej kolejnej ładowarki zwiększane jest obciążenie. Nie zawsze jednak rozszerzenie przyłącza przez zakład energetyczny jest możliwe. W takich sytuacjach warto pamiętać, że prąd do ładowania elektryków można pobierać nie tylko z sieci, ale również z zainstalowanego magazynu energii.

Gdy do biura przyjeżdżają pracownicy i chcą w ciągu dnia ładować swoje samochody elektryczne, a jednocześnie w obiekcie działa klimatyzacja, serwerownia, oświetlenie czy inne energochłonne urządzenia, łączna moc pobierana przez te wszystkie odbiorniki i ładowarki może przekroczyć możliwości przyłącza. Magazyny energii eliminują ten problem, przechowując jej wcześniej zgromadzoną nadwyżkę, która może być wykorzystana w okresach szczytowego zapotrzebowania i odciążyć sieć. Biorąc pod uwagę wszystkie korzyści, jakie niosą ze sobą, będą one miały istotny wpływ na transformację energetyczną nie tylko przedsiębiorstw, ale i całych gospodarek. Jednak do rozwoju rynku magazynowania mocy niezbędne jest wsparcie finansowe, które będzie motywowało do zakupu tych urządzeń oraz zwiększało opłacalność inwestycji. – podsumowuje Jacek Zarzycki.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments