Przedstawiciele organizacji należących do Digital Europe, stowarzyszenia reprezentującego europejską branżę cyfrową i nowych technologii, spotkali się 6 i 7 listopada w Warszawie, by porozmawiać o zbliżającej się polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej oraz związanych z nią cyfrowych priorytetach.
Gospodarzami spotkania były wspólnie trzy organizacje zrzeszające firmy z sektora cyfrowego i telekomunikacyjnego: Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji oraz Związek Cyfrowa Polska. W Warszawie gościli władze Digital Europe, w tym dyrektor generalna Cecilia Bonefeld-Dahl, a także reprezentanci sektora m.in. z Czech, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Norwegii, Turcji, Rumunii, Szwajcarii, Szwecji, Ukrainy oraz Węgier.
W programie szczytu znalazły się warsztaty i dyskusje, dotyczące między innymi cyberbezpieczeństwa, podejścia do danych czy rosnącego wykorzystania energii przez mechanizmy sztucznej inteligencji. Nie zabrakło także dyskusji o europejskich możliwościach obrony cyfrowej oraz o rozwoju jednolitego rynku cyfrowego.
Uczestnicy wydarzenia spotkali się również w siedzibie Ministerstwa Cyfryzacji z polskim wicepremierem i ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim, przekazując mu sugestie dotyczące polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 roku. Z kolei wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski opisał gościom spotkania założenia i funkcjonowanie projektu mObywatel – rządowej aplikacji przeznaczonej dla wszystkich polskich obywateli, dzięki której można załatwić sprawy urzędowe bez wychodzenia z domu. Uczestnicy odwiedzili też siedzibę firmy Orlen w Warszawie, gdzie przedstawiciele spółki zaprezentowali case study pokazujące wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, w branży paliwowej.
Polska Prezydencja w Radzie UE to ogromna szansa, aby przebić się z głosem nie tylko Polski, ale i pozostałych krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Gospodarka cyfrowa jest dziś najbardziej dochodowym i przyszłościowym sektorem. Aby w pełni wykorzystać jej możliwości, musimy wpłynąć na takie kwestie jak unijne przeregulowanie rynku, które tłamsi innowacyjność regionu oraz naszą konkurencyjność na arenie międzynarodowej. Konieczne jest, aby instytucje unijne zaczęły badać wpływ proponowanych nowych regulacji na biznes, w tym przede wszystkim firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Między innymi na ten problem zwracaliśmy uwagę podczas spotkania Digital Europe w Warszawie – podkreśla Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska.
Jako Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji jesteśmy dumni, że mogliśmy być współorganizatorem i uczestnikiem w spotkaniu Digital Europe w Warszawie. To niezwykle istotny moment nie tylko dla naszej branży, ale i dla całej polskiej – i europejskiej – gospodarki, szczególnie w kontekście zbliżającej się Prezydencji Polski w Radzie UE. Przed nami wiele możliwości i szans na rozwój, ale także wyzwania, w zakresie rozwoju i utrzymania wielu sektorów w tym także sektora teleinformatycznego. Podczas spotkania Digital Europe zwróciliśmy uwagę na kwestie dotyczące cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji czy konieczności uregulowania rynku cyfrowego. Wyzwania, z jakimi mierzą się dziś kraje europejskie, są do siebie bardzo zbliżone, dlatego tak ważna jest wspólna merytoryczna dyskusja, która przełożyć się może na technologiczny rozwój krajów UE – mówi Andrzej Dulka, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Jarosław Tworóg, wiceprezes KIGEiT zwrócił uwagę, że skala i cele ataków cyfrowych, jakich doświadcza Polska uzasadnia tezę, że jesteśmy w stanie wojny informacyjnej.
Przedmiotem ataku są: sprzęt i oprogramowanie infrastruktury i linii produkcyjnych oraz cały obszar infosfery, powodując olbrzymie straty. Są to zupełnie nowe, nieznane dotychczas wyzwania. Wrogie służby informatyczne wykorzystują w swej działalności dywersyjnej słabo zabezpieczone oprogramowanie urządzeń elektronicznych, oprogramowanie sieciowe i algorytmy, funkcjonujące obecnie np. w platformach cyfrowych tworzących media społecznościowe. To zagrożenia, na które nie byliśmy przygotowani. Podobnie jak w przypadku ataku na World Trade Center, niedostatecznie uwzględniamy fakt, że cywilny sprzęt – tym razem cyfrowy – i oprogramowanie, nad którym można przejąć kontrolę, można wykorzystać do działań dywersyjnych. Dlatego w programie obrad DigitalEurope tak wiele miejsca poświęcono cyberobronie – mówił przedstawiciel KIGEiT.