Tegoroczna edycja Poznań Games Arena jak zwykle przyciągnęła tłumy miłośników gier, jak i najlepszych graczy z całej Polski. Liczba sięgnęła 61 069 odwiedzających, którzy mogli liczyć na premierowe tytuły, emocjonujące turnieje e-sportowe oraz liczne, atrakcyjne konkursy. Nie zabrakło również czołowych firm takich jak Bethesda, Ubisoft, 11 bit studios, CD PROJEKT RED, Bandai Namco, Wargaming, Nintendo, PLAION i wiele innych, którzy przygotowali własne stoiska.
Niestety nie obyło się bez wpadek… Zapraszamy do zapoznania się z naszymi wrażeniami z Poznań Game Arena 2024!
Kingdom Come: Deliverance II i Gothic Remake – oblegane!
Miłośnicy Kingdom Come: Deliverance mieli ogromne powody do radości – na tegorocznych targach PGA PLAION po raz pierwszy zaprezentował długo wyczekiwaną kontynuację tytułu. Wersja demonstracyjna oferowała 20 minut rozgrywki i pozwalała na przetestowanie polskiej wersji językowej. Osobiście nie mogłam się oprzeć i spędziłam miłe chwile z Henrykiem. Co prawda czułam duży niedosyt, ale finalnie utwierdziłam się w przekonaniu, że jest na co czekać.
Kolejka do KC:DII bledła jednak przy tej ustawionej do Gothic Remake – każdego dnia targów na możliwość zagrania w nową wersję kultowego cRPG-a czekały dziesiątki osób. Podobnie jak w przypadku czeskiej produkcji, tutaj także udostępniono tylko krótki fragment rozgrywki. Na plus można zaliczyć możliwość posłuchania polskiego dubbingu (jest świetny!) oraz przespacerowanie się po Starym Obozie. Wciąż jednak z niecierpliwością fani oczekują konkretnej daty premiery tego tytułu…
Największa w historii PGA Strefa Retro
Tegoroczna Strefa Retro w pawilonie 5 robiła spore wrażenie. Fani klasycznych gier i sprzętów mogli przenieść się do świata 16-bitowych konsol i urządzeń z lat 70., a wszystko to w wyjątkowo interaktywnej formie. Strefa Retro nie tylko oddała hołd kultowym tytułom, ale także pozwoliła graczom na nowo odkryć historię elektronicznej rozrywki. Organizatorzy przygotowali liczne atrakcje zarówno dla starszych, jak i młodszych fanów, umożliwiając im zdobycie wiedzy o historii gier, komputerów i konsol.
Współpraca Międzynarodowych Targów Poznańskich z RetroSferą i Retrogratami sprawiła, że tegoroczna edycja Strefy Retro zapowiadała się wyjątkowo atrakcyjnie. Organizatorzy zadbali o stworzenie kilku tematycznych stref, w tym Historycznej, gdzie można było przetestować sprzęty z lat 70., oraz Neo-Retro, w której klasyczne wyposażenie gamingowe pojawiło się w nowoczesnym wydaniu. Dla graczy przygotowano także przestrzeń PC-LAN z kultowymi tytułami multiplayer, takimi jak Heroes of Might and Magic 3 czy Quake 3, oraz strefę nietypowych kontrolerów. Dodatkowo na uczestników czekał sklep z grami, komiksami, plakatami i płytami winylowymi.
Integralną częścią Strefy Retro była Scena Retro Geek, na której odbyły się spotkania z twórcami gier, prelekcje oraz dyskusje na temat nowości ze świata gamingu. Dla fanów klasycznych turniejów przygotowano także Mistrzostwa PGA w grze Deluxe Ski Jump 2.1, gdzie uczestnicy mogli zmierzyć się w kultowej rozgrywce. Finał turnieju transmitowany był na Scenie Retro Geek, a emocji i zaangażowania publiczności nie brakowało. Zorganizowano również turniej w Pacmana, gdzie na klasycznym sprzęcie zmierzyli się prawdziwi mistrzowie w tej grze.
Strefa Food&Music – ogłuszająca muzyka i wszechobecne e-papierosy
Z okazji 18. edycji Poznań Game Arena przygotowano strefę Food&Music, mieszczącą się w pawilonie 5A. W założeniu goście targów mieli bawić się przy występach znakomitych artystów i DJ-ów, a także w spokoju zjeść coś i odpocząć. Niestety, wszechogłuszająca muzyka uniemożliwiała spokojne rozmowy, nawet z osobami siedzącymi przy tym samym stoliku. Przebywanie w tej strefie przez dłuższy czas powodowało spory dyskomfort, a większego relaksu należało szukać na zewnątrz, ponieważ inne pawilony były ciągle pełne.
Nic jednak tak nie uderzało, jak widok stoisk z e-papierosami, wokół których krążyły hostessy. Praktycznie w każdym pawilonie znalazło się miejsce na co najmniej jedno stoisko sprzedające te używki. Zaskoczyło mnie, że producenci tych produktów trafili w szarą strefę i promowali swoje towary oficjalnie, przeznaczone dla dorosłych, ale niestety, jak pokazuje praktyka, przyciągają one głównie nastolatków. Co jeszcze bardziej uderza, to fakt, że zastanawiam się, dlaczego władze PGA w ogóle zgodziły się na taką współpracę. Jedno stoisko mogłabym jeszcze zrozumieć, ale ich zagęszczenie było po prostu porażające, a zainteresowanie wśród wszystkich gości targów nadzwyczaj duże.
Za rok na pewno tam powrócę!
Tegoroczne PGA wydawało się nieco mniejsze niż ubiegłoroczna edycja. Mimo wszystko to wciąż świetna impreza, na której fani elektronicznej rozrywki znajdą nie tylko możliwość pogrania w różne tytuły, ale także zdobycia pamiątkowych gadżetów. W tej dziedzinie na PGA zawsze coś się dzieje. Do tego dochodzą liczne turnieje (w tym roku w moim rankingu wygrał turniej Deluxe Ski Jump) oraz swobodne rozmowy z deweloperami. Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku mocno ograniczone zostaną pewne produkty oraz strefy ich reklamowania.