Mateusz Adamkiewicz, prezes zarządu Gaming Factory, w rozmowie z ISBtech o oczekiwaniach co do nadchodzącego 2025 roku.
Jakie są Wasze plany biznesowe w 2025 roku?
Naszym kluczowym celem w 2025 roku jest udana premiera Japanese Drift Master. Gra cieszy się dużym zainteresowaniem wśród graczy, zbudowaliśmy wokół niej dużą społeczność i liczymy na dobre wyniki sprzedażowe. Dla naszego zespołu prace nad tym tytułem jest priorytetem.
Nadchodzące miesiące będą skoncentrowane wokół premiery, która planowana jest wiosną, a następne – wprowadzaniu kolejnych aktualizacji do JDM-a. Jednocześnie intensywnie pracujemy nad naszym kolejnym tytułem, czyli Pizza Slice. W tym przypadku premierę planujemy nie wcześniej niż w drugiej połowie 2025 roku.
W czym upatrujecie szansę na rozwój nadchodzącym miesiącach?
Nie da się ukryć, że premiera JDM będzie kluczowym wydarzeniem w historii Gaming Factory. To dotychczas nasz najważniejszy i najdroższy projekt. Jego obecna wishlista jest 2-3-krotnie wyższa niż łączna wishlista wszystkich gier, które wydaliśmy. Cały zespół pracuje w pocie czoła, aby wykorzystać ten potencjał. Wierzymy w to, że jeśli dowieziemy projekt na miarę naszych możliwości i oczekiwań graczy, nasza firma znajdzie się w zupełnie innym miejscu na mapie polskiego gamedevu.
Jakie są największe wyzwania dla branży, w której działacie?
Niezmiennie największym wyzwaniem pozostaje niesamowita konkurencja panująca na rynku gamingowym. Gracze co roku otrzymują tysiące nowych gier w przystępnych cenach, zatem walka o ich czas jest zaciekła. Dużym wyzwaniem stają się także rosnące wymagania graczy, którzy oceniają produkty w coraz bardziej surowy sposób. Niewątpliwym fenomenem są także coraz poważniejsze tytuły z Chin.