Generatywna rewolucja. Jaki był rok 2024 dla branży IT?

W 2024 roku głównym obiektem powszechnego zainteresowania były nowe technologie. Wkraczały do kolejnych dziedzin życia, szybko stając się ważnym elementem naszej codzienności. O tym, jakie korzyści z ich wykorzystywania czerpią zarówno konsumenci, jak i biznes, opowiada Wojciech Gworek, SVP Software Engineering, Sabre Polska.

Powiedzieć, że 2024 rok stał pod znakiem rozwoju sztucznej inteligencji, to jak nie powiedzieć nic. Śmiało można stwierdzić, że wszystkie pozostałe innowacje, jeśli chodzi o wpływ na współczesny świat, stały nawet dwa rzędy niżej. Generatywna sztuczna inteligencja okazała się przełomem, wokół którego rozwinął się szereg dodatkowych narzędzi dla biznesu i indywidualnych użytkowników. Szeroko dostępne stały się bazy wektorowe i coraz bardziej zaawansowane algorytmy głębokiego uczenia, a dostęp do nich równoznaczny był ze skokowym wzrostem możliwości, szczególnie dla małych i średnich firm.

Konsekwencją zwiększenia się popularności sztucznej inteligencji była także potrzeba doszkalania specjalistów. O ile wcześniej zarządzający w firmach IT nie mieli gwarancji, że AI to dojrzała technologia, o tyle w 2024 roku stało się jasne, że to pracownicy ją wykorzystujący, będą stanowić najmocniejszy punkt swoich zespołów.

Branża technologiczna ewoluowała w ostatnich 4 latach, czyli w trakcie pandemii i po niej, i to nie tylko za sprawą AI. Pomimo mniejszej liczby zakładanych startupów, widzimy tutaj całościowy wzrost – mówi Wojciech Gworek, VP Software Engineering w Sabre Polska. – Wiele firm technologicznych powróciło też do pełnowymiarowej optymalizacji procesów – dodaje.

Z chmury i do chmury

Tak jak przewidywano, w 2024 roku zwiększano też wydatki na chmurę obliczeniową. Międzynarodowe firmy, MŚP czy nawet startupy uznały to rozwiązanie za opłacalne. Popularne były redukcje data centers, a wiele firm skorzystało także na partnerstwach, które zapewniały taką infrastrukturę.

W tym roku zwiększyła się także częstotliwość występowania cyberzagrożeń, w związku z czym na znaczeniu zyskała ochrona danych. Dla wielu przedsiębiorstw oznaczało to potrzebę podjęcia dodatkowych, strategicznych kroków.

Kluczowe inwestycje dużych firm to w tym roku zewnętrzna chmura obliczeniowa oraz znaczące udziały w elektrowniach. Rozwijanie własnych data centers zaobserwowaliśmy głównie w przypadku mniejszych podmiotów, które dopiero budują aktywa i realizują wczesne etapy strategii rozwoju – mówi Wojciech Gworek.

Organizowanie na nowo

W ostatnich latach filarem strategii firm w Europie jest optymalizacja struktur. W przypadku Sabre strukturę tę rozwijano elastycznie, np. poprzez współpracę z Google – Sabre rozwijało się, w kierunku jak największej elastyczności – tak, aby stworzyć najlepsze rozwiązania dla branży podróży.

Przedsiębiorstwa chcą dostosowywać się i reorganizować z łatwością, dlatego oczekują też coraz lepiej rozwiniętych umiejętności adaptacyjnych od pracownika. Generatywna AI to tutaj świetny przykład. Zwiększenie produktywności zespołów z jej użyciem nie przyczyniło się do redukcji etatów, za to pojawiła potrzeba doszkolenia pracowników, które przekłada się na sprawniejsze kreowanie rozwiązań i wdrożeń przy podobnym poziomie inwestycji.

Jeśli chodzi o dostępność talentu, podejście do specjalistów z wykształceniem spoza typowego modelu akademickiego stale zmienia się na lepsze – szczególnie w Polsce, gdzie firmy były przywiązane do danego rodzaju dyplomu. Obok klasycznie wykształconych specjalistów, w ostatnich latach swoją szansę w świecie IT coraz częściej otrzymują osoby, które rozwijały się we własnym zakresie czy na kursach. Tym samym zwiększa się różnorodność zespołów.

Firmy technologiczne już nie zamykają się na utalentowanych specjalistów, którzy nie posiadają akademickiego wykształcenia kierunkowego. Nacisk na fleksybilność wiąże się z tym, że wzrosło znaczenie zdobytego doświadczenia i umiejętności. To właśnie na to jest teraz największe zapotrzebowanie – dodaje ekspert Sabre Polska.  

Nowe potrzeby, nowe oczekiwania

W 2024 r. firmy przeważnie oczekiwały większej obecności pracowników w biurze i innego podejścia do budowania relacji. Liderzy rynku niejednokrotnie wskazywali, że innowacja wymaga obecności, dyskusji czy burzy mózgów. Tym samym wzrosło znaczenie pracy hybrydowej, o której mówiono, że pozwala balansować tę skoncentrowaną na zadaniach (zdalną) z pracą interakcyjną (stacjonarną). Tam, gdzie udało się stworzyć odpowiedni rytm w modelu hybrydowym, wiele firm zaobserwowało lepsze tempo pracy.

Hybrydowe środowisko pracy pozwala członkom zespołu cieszyć się elastycznością, ale też kontaktami osobistymi i współpracą przy rozwiązywaniu problemów. Elastyczność gwarantuje komfort niezbędny dla dobrego samopoczucia, a bezpośrednie relacje sprawiają, że pracownicy widzą siebie jako część jednej kultury. Działanie twarzą w twarz często przekłada się również na sprawniejsze dochodzenie do rozwiązań, co przyspiesza procesy. Co więcej, bezpośrednia interakcja z inżynierami daje klientom poczucie większej wartości współpracy – dodaje Wojciech Gworek.

Partnerzy coraz cenniejsi

Remedium na presję ciążącą na firmach IT w 2024 roku bywają nie tylko restrukturyzacje i optymalizacje, ale też kluczowe umowy biznesowe. Na przykładzie współpracy Sabre i Google można pokazać, jak z modelu klient-dostawca przechodzi się współcześnie do modelu partner-partner.

To właśnie partnerstwa zapewniają zaangażowanym firmom obustronną stabilność ekosystemu i współtworzenie nowych rozwiązań, z sesjami burz mózgów i kreowaniem możliwości biznesowych włącznie.

Na poziomie strategicznym takie partnerstwo to też dostęp do bazy umiejętności. W innej sytuacji budowanie tych umiejętności byłoby niezwykle czasochłonne. We wczesnej fazie naszego partnerstwa Sabre budowało swoją umiejętności w zakresie Google Cloud z ekspertami Google, co przyczyniło się do tego, że jesteśmy teraz częścią historii Google’a i vice versa. Nasze strategie są wspólne, a pozycjonowanie w danym miejscu na rynku odbywa się dwustronnie – dodaje Gworek.

Udany rok dla Sabre

W 2024 roku Sabre osiągnęło dwa produktowe kamienie milowe. Firmie udało się dostarczyć napędzaną sztuczną inteligencją retailingową platformę SabreMosaic, która pomaga liniom lotniczym oferować spersonalizowane rozwiązania i doświadczenie dla osób podróżujących, oraz Sabre Launchpad – mobilno-webowe rozwiązanie, które pomaga agentom turystycznym sprawnie i dynamicznie wprowadzać produkty.

W 2024 r. Sabre po raz kolejny postawiło na chmurę i rozwój kadry inżynierskiej, tym razem skupiając się na potencjale sztucznej inteligencji, co wpłynęło na rozwój firmy i znaczący wzrost zainteresowania klientów produktami Sabre.

Przejście do Google Cloud jak również upskilling specjalistów pod kątem AI pozwoliły naszemu hubowi w Krakowie usprawnić procesy, a przede wszystkim znacząco zoptymalizować koszty operacyjne – część z nich zmniejszyła się nawet o 50%. Ten wynik świadczy o doskonałym poziomie praktyk naszych inżynierów – mówi Wojciech Gworek.

Co więcej, poprzez regularne uczestnictwo w konferencjach i międzynarodowych wydarzeniach branżowych Sabre współtworzy community inżynierów w Polsce. Mowa tu nie tylko o regularnym dzieleniu się wiedzą i know-how, ale też o ciągłym tworzeniu rozwiązań. Dobrym przykładem z 2024 r. jest wygrana zespołu Sabre na HackYeah, która może zaowocować wdrożeniem opracowanego podczas hackathonu rozwiązania przez partnerów wydarzenia.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments