Po trzech latach użytkowania i 45 tys. km przebiegu Toyota Land Cruiser zachowuje aż 74 proc. swojej wyjściowej wartości, a drugie miejsce pod tym względem zajmuje Porsche 911 (73 proc. wartości). Ogółem najniższą utratę wartości wykazują auta z segmentów B i C, Crossover oraz SUV. Wysokie wartości obserwuje się również w przypadku hybryd. Natomiast znaczna utrata wartości jest widoczna w przypadku aut elektrycznych oraz chińskich marek.
Na wartość samochodu na rynku wtórnym wpływa szereg różnych czynników, takich jak przebieg, wyposażenie, wersja nadwozia, wyjściowa cena zakupu, pojemność i moc silnika czy stan utrzymania, ale też postrzeganie marki i konkretnego modelu czy aktualna moda. Dobry moment do oceny tego, jak dany model zachowuje swoją wartość na rynku wtórnym, z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, następuje po trzech latach, kiedy standardowo kończy się okres leasingowania i gwarancja, a koszty napraw, w naturalnej konsekwencji użytkowania auta, zaczynają rosnąć. Średni poziom prebiegu takiego pojazdu, przy standardowym zużyciu, to ok. 45 tys. km – mówi Robert Lewandowski, business development manager CARFAX Polska, firmy dostarczającej użytkownikom raporty o historii używanych samochodów z wiarygodnych oraz certyfikowanych źródeł, działając w Europie od 17 lat.
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez CARFAX we współpracy z Info-Ekspert, firmą dostarczającą programy komputerowe do profesjonalnej wyceny i szacowania wartości rezydualnych pojazdów, najniższą utratę wartości po trzech latach i 45 tys. km przebiegu wykazują poniższe modele samochodów:
- Toyota Land Cruiser – 74 proc. wyjściowej wartości,
- Porsche 911 – 73 proc. wyjściowej wartości,
- Skoda Octavia – 71 proc. wyjściowej wartości,
- Dacia Bigster – 71 proc. wyjściowej wartości,
- Dacia Duster – 70 proc. wyjściowej wartości,
- Toyota Yaris – 69 proc. wyjściowej wartości.
Używane auta wymienionych marek stanowią 4 proc. w liczącej 23 mln używanych samochodów w Polsce bazie CARFAX, czyli 962 tys. Aż 73 proc. z nich ma powyżej trzech lat, a 65 proc. pozostaje własnością pierwszego właściciela. Różnego rodzaju uszkodzenia odnotowano w przypadku 44 proc., co jest nieco wyższym odsetkiem niż wśród ogółu samochodów używanych (39 proc.). Natomiast 63 proc. dotykają różnego rodzaju ryzyka, na które warto zwrócić uwagę przed zakupem. Są to np. niejasności w historii pojazdu, takie jak niekonsekwentne odczyty przebiegu, które mogą sugerować błędne podanie danych, manipulację licznikiem, czy nietypowy sposób użytkowania pojazdu (np. jako taksówki). W przypadku ogółu samochodów używanych ryzykami objętych jest 77 proc., czyli o 14 p.p. więcej.
Bezpiecznym wyborem z punktu widzenia utraty wartości będzie zakup pojazdów z popularnych segmentów B i C (czyli średnich rozmiarów samochodów osobowych) lub SUV, marek i modeli cieszących się uznaniem i poszukiwanych na rynku wtórnym (np. niemieckich lub japońskich). Ze znacznie wyższą utratą wartości należy się liczyć przy zakupie samochodu elektrycznego, ze względu na m.in. krótszy cykl życia takich pojazdów, lub modelu chińskiej marki, m.in. z powodu obaw nabywców związanych z dostępem do serwisu czy części zamiennych. Z kolei rekordowy wynik sprzedaży hybryd potwierdza zainteresowanie klientów tą ponad 20-letnią, lecz wciąż postrzeganą w kategorii nowości, technologią. Wyraźny trend nie jest przypadkowy i wysokie wartości rezydualne przy odsprzedaży pojazdów tego typu będą nadal obserwowane. Po drugiej stronie trudno ignorować potencjał samochodów z silnikami wysokoprężnymi, które odpowiednio użytkowane mogą zapewnić bezawaryjną i relatywnie niskonakładową eksploatację. Niemalejący popyt przy ograniczonej podaży, utrwalić może trend mniejszej utraty wartości samochodów napędzanych olejem napędowym. W segmencie premium natomiast stabilny wzrost wolumenów i udziału w rynku najprawdopodobniej będzie kontynuowany. Rosnąca popularność tego segmentu jest konsekwencją: z jednej strony wzrostu cen modeli popularnych m.in. spowodowanego kolejnymi obligatoryjnymi elementami wyposażenia standardowego, a z drugiej wysokimi i ogólnodostępnymi rabatami – mówi Dariusz Wołoszka, wiceprezes zarządu Info-Ekspert.